Już wkrótce popyt na samochody elektryczne zacznie w Polsce mocno hamować. Kończą się pieniądze na dopłaty do elektryków oferowanych w leasingu i długoterminowym wynajmie. A to największa część rejestrowanych w kraju e-aut, na wsparcie których przeznaczono sześciokrotnie więcej pieniędzy niż na dopłaty do elektryków kupowanych przez osoby fizyczne. W praktyce więc decyduje o wielkości tego segmentu motoryzacyjnego rynku.
Jak informuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, z przygotowanych w ścieżce bankowej 600 mln zł na koniec maja pozostało już tylko 3 proc., czyli ok. 18 mln zł. Wykorzystane do tej pory 97 proc. puli na leasing, którą dysponuje Bank Ochrony Środowiska, pozwoliło na dofinansowanie 17,5 tys. pojazdów. Można się spodziewać, że za kilka tygodni wskutek braku środków dotacje zostaną wstrzymane.
Bez dopłaty rata na samochód elektryczny mocno wzrośnie
– Byłaby to fatalna wiadomość dla osób zainteresowanych leasingiem lub wynajmem samochodu elektrycznego i polskiej elektromobilności, która rodzi się w bólach. Bez dofinansowania rata za auto będzie znacznie wyższa – ostrzega Michał Knitter, współzałożyciel internetowej platformy sprzedażowej Carsmile. Przykładowo brak dotacji oznaczałby w przypadku Fiata e500 (kosztującego katalogowo 132,9 tys. zł) wzrost miesięcznego abonamentu z 1558 zł do 2284 zł, dla Hyundaia Kony Electric (220,9 tys. zł) – z 2177 zł do 2692 zł, dla Tesli Y (225 tys. zł) – z 3554 zł do 4181 zł.
Tymczasowym rozwiązaniem problemu mogłoby być przesunięcie na leasing dostępnych wciąż pieniędzy z puli na wsparcie zakupu elektryka przez osoby fizyczne oraz z puli przeznaczonej na dotacje dla przedsiębiorców. W tej pierwszej, liczącej pierwotnie 100 mln zł, pozostało jeszcze 30 mln zł, a wykorzystane do tej pory 70 proc. pozwoliło na dopłaty do przeszło 2,8 tys. aut. Z kolei w puli dla przedsiębiorców z przygotowanych 200 mln zł wykorzystano dopiero połowę, która pozwoliła dofinansować zakup niespełna 2,3 tys. elektryków. W sumie to blisko 130 mln zł, którymi można byłoby wesprzeć kończące się dopłaty dla leasingu i długoterminowego wynajmu.