Według przepisów, które wejdą w życie od 1 grudnia każda linia, która przywiezie do Portugalii pasażera nie posiadającego negatywnego wyniku testu, zapłaci za niego 20 tys. euro kary. Paszport covidowy już nie wystarczy do podróży, ale będzie on niezbędny, jeśli ktoś chce wejść do restauracji czy baru.
Portugalczycy przyznają, że w innych krajach przepisy dla podróżnych często się zmieniają. Ale to pasażer ma obowiązek sprawdzenia warunków wjazdu. Bo zdarza się, że o konieczności posiadania dowodu szczepienia bądź negatywnego wyniku testu pasażerowie dowiadują się dopiero na lotnisku, bo przepisy wjazdowe w jakimś kraju właśnie się zmieniły. Może się także okazać, że nie wystarczy test antygenowy, który zazwyczaj jest wiarygodny w 80 proc., ale potrzebny droższy — PCR. Wówczas pozostaje wykonanie szybkiego testu na lotnisku, ale wtedy podróż robi się droższa, bo lotniskowe ceny dotyczą także i tej usługi i są wysokie.
Są również takie przypadki, kiedy podczas odprawy biletowo-bagażowej pracownicy lotniska testu nie wymagają, zakładając, że pasażer wie najlepiej, jakie dokumenty powinien posiadać. Teraz premier Portugalii António Costa nie pozostawia jakichkolwiek wątpliwości: testy są obowiązkowe dla wszystkich przyjeżdżających niezależnie jaką linią lecieli i skąd, oraz jakiej są narodowości. — To obowiązek linii lotniczych, które mogą pozwolić wejść na pokład jedynie osobom, które mają negatywny wynik testu przeprowadzonego nie wcześniej niż 48 godzin przed odlotem — mówił premier na konferencji prasowej w Lizbonie.
Czytaj więcej
- Jesteśmy jednym ekosystemem i nie możemy się kłócić. Nasze interesy są wspólne - zaapelował Luis Felipe de Oliveira, dyrektor generalny Międzynarodowej Organizacji Portów Lotniczych (ACI World) do Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA).
Szef rządu nie ukrywał, że Portugalia zdecydowała się na tak restrykcyjne środki, ponieważ linie lotnicze wielokrotnie lekceważyły przepisy. — Teraz zapłacą 20 tysięcy euro kary za każdego pasażera, który nie posiada negatywnego wyniku testu— mówił António Costa.