Jak wynika z raportu o zrównoważonym transporcie IRJ, z takiej opcji mogłoby skorzystać nawet kilka milionów pasażerów Lufthansy. Przesiadka z samolotu do wagonu kolejowego, z której miałoby skorzystać nawet 20 proc. pasażerów Lufthansy, to wspólny projekt LH i niemieckich kolei Deutsche Bahn. W jego efekcie znacząco miałyby zmaleć emisje CO2.
Bardzo podobny projekt już zaczynają wdrażać francuskie linie Air France i austriackie Austrian Airlines. Tyle że w przypadku tych dwóch przewoźników zrobiło to z powodu zaleceń Komisji Europejskiej. Rezygnacja z części połączeń krajowych (Air France) i podniesienie cen na trasach wewnętrznych (Austrian) były warunkiem uzyskania zgody na pomoc publiczną. A KLM zrezygnował sam z siebie z rejsów pomiędzy Amsterdamem i Brukselą. Wszędzie tam zastrzeżono, że na zwolnione kierunki nie mogą wejść inni przewoźnicy. Bo nie o to chodzi w ochronie środowiska.