HBO emituje Stand-up Comedy Club

W piątek w HBO wystąpili świetni komicy - adepci stand-up i znany kabareciarz

Publikacja: 30.11.2010 10:04

Krzysztof Daukszewicz na HBO stand up comedy club

Krzysztof Daukszewicz na HBO stand up comedy club

Foto: Materiały Promocyjne

Program „Stand-Up Comedy Club" jest zabawny i profesjonalnie zrobiony, w przeciwieństwie do podobnych show Polsatu i Comedy Central. Jego twórcy zadbali o wytłumaczenie widzom, na czym polega nowy w Polsce styl rozśmieszania.

- Nie chodzi tylko o to, żeby sypać żartami - trzeba być szczerym, emocjonalnie zaangażowanym i mieć wyrazisty punkt widzenia - opisuje stand-up prowadzący show Hubert Urbański we wstępie do pierwszego odcinka.

Gwiazda TVN zmienia swój wizerunek na antenie HBO - ze skostniałego gospodarza „Milionerów" przeobraża się w skocznego i dowcipnego prezentera.

Program ma świetne tempo - podczas 25 minut na wizji pojawia się trzech komików (dwóch debiutantów plus gwiazda). Choć show nie ma formy konkursu, pierwszy odcinek staje się konfrontacją dwóch stylów rozśmieszania. Stand-up reprezentuje Kacper Ruciński i Abelard Giza, a polską tradycje kabaretową - Krzysztof Daukszewicz. Młodzi są lepsi w pojedynku na żarty. Satyryk ze „Szkła kontaktowego" broni się jednak zabawną piosenką o Nelly Rokicie.

Komicy z HBO nie nawiązują do politycznych wydarzeń - piętnują cywilizacyjne patologie. Ruciński naśmiewa się z ludzi ogłupionych przez kulturę masową: „Otyła kobieta uważa, że zdrowo się odżywia, gdy do frytek i hamburgera, zamówi dietetyczną colę". Giza daje ironiczną receptę na problemy z komunikacją: „W pociągach PKP powinno się sprzedawać marihuanę, aby umilić pasażerom trudy podróży - niewygodę, opóźnienia i brudne toalety".

Na małym ekranie udaje się oddać klimat stołecznych Hybryd, gdzie kręcony był program. Wnętrze klubu, mieszczącego się w piwnicy, kojarzy się z kulturą studencką, a także z amerykańskim stand-up. Komików na scenie oświetla punktowy reflektor - ich cienie kładą się na ceglanej ścianie z neonowym napisem, nazwą show.

W następnych odcinkach wystąpi, m.in. Rafał Rutkowski, który wraz z Michałem Walczakiem rozpoczął modę na stand-up w Polsce pokazując w 2008 r. „To nie jest kraj dla wielkich ludzi". W błyskotliwych skeczach zmiksowali zachodni humor z kabaretem i teatrem.

W HBO pojawią się również komicy znani z rozśmieszania w warszawskich klubach - Antoni Syrek-Dąbrowski, szydzący z bajek Disney'a i Przemek Pilarski, kpiący ze stereotypów o gejach. Także telewizyjne gwiazdy - Paweł Królikowski i Katarzyna Zielińska - spróbują udowodnić, że potrafią rozbawić widzów.

Program „Stand-Up Comedy Club" jest zabawny i profesjonalnie zrobiony, w przeciwieństwie do podobnych show Polsatu i Comedy Central. Jego twórcy zadbali o wytłumaczenie widzom, na czym polega nowy w Polsce styl rozśmieszania.

- Nie chodzi tylko o to, żeby sypać żartami - trzeba być szczerym, emocjonalnie zaangażowanym i mieć wyrazisty punkt widzenia - opisuje stand-up prowadzący show Hubert Urbański we wstępie do pierwszego odcinka.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Telewizja
„Duduś”, który skomponowała muzykę „Stawki większej niż życie” i „Czterdziestolatka”
Telewizja
Agata Kulesza w akcji: TVP VOD na podium za Netflixem, Teatr TV podwoił oglądalność
Telewizja
Teatr TV i XIII księga „Pana Tadeusza" napisana przez Fredrę
Telewizja
Teatr TV odbił się od dna. Powoli odzyskuje widownię i artystów