Wiesław Gołas: Nigdy nie marzyłem o Hamlecie

Kino dało mu wielką popularność, ale jego żywiołami są teatr i kabaret.

Publikacja: 04.11.2010 13:52

Wiesław Gołas: Nigdy nie marzyłem o Hamlecie

Foto: Archiwum

Znakomity reżyser i pedagog Aleksander Bardini mawiał, że „aktora wstydliwego trzeba głaskać, nadekspresyjnego zaś – powściągać”, a na koniec dodawał: „a takiemu aktorowi jak np. Wiesław Gołas – nie przeszkadzać, czekać co zaproponuje i wybrać”.

Wiesław Gołas, bohater „Niedzieli w...” TVP Kultura, ma za sobą ponad sto filmów. Był m.in. ogniomistrzem Kaleniem, zakochanym Robertem w „Żonie dla Australijczyka”, trenerem Ciaptułą w „Mężu swojej żony”, szoferem Mariankiem w serialu „Droga”, tytułowym Kapitanem Sową, niemieckim podoficerem w „Jak być kochaną”. Wielką popularność przyniosła mu postać Tomka Czereśniaka w serialu „Czterej pancerni i pies”.

Żywiołem Gołasa okazał się jednak kabaret. Zanim Edward Dziewoński zaprosił go do Dudka, a Przybora i Wasowski do Kabaretu Starszych Panów, wraz z kolegami z warszawskiej PWST założył kabaret Koń. W warszawskim Teatrze Dramatycznym także zagrał wiele znakomitych ról. Stanisław Tym ze szczególnym sentymentem wspomina jego postać Gila w „Paradach” Potockiego: „Był uskrzydlony młodością, radością życia, wspaniałą rolą. Postać Gila w wykonaniu Gołasa była jedną z najważniejszych w polskim teatrze. Pamiętam Wiesia, który z radości wyfrunął ze sceny, unosząc się do góry, a w biedzie i upokorzeniu zwijał się w kłębuszek jak bezdomny pies”.

– Może efekt mojej pracy wygląda na swobodną improwizację, ale ciężko go wypracowuję – mówił Wiesław Gołas „Rzeczpospolitej”. – Jestem wręcz męczący dla innych, bo muszę długo próbować. Słaby reżyser, wszystko, co mu podsuwam, komentuje „No, no, no!” i cieszy się z pierwszej propozycji. Wtedy zaczynam się bać.

Przyznał też, że zawsze obcy był mu Hamlet, marzenie większości aktorów. Dla niego kwintesencją aktorstwa jest Fredrowski Papkin. „Papkin jest liryczny i zadziorny, żartuje, śmieje się, płacze, umiera rzekomo otruty. Jest w nim wszystko z naszego zawodu” – twierdzi aktor.

Niedziela z… Wiesławem Gołasem

17.25 – 22.40 | TVP kultura | niedziela

Znakomity reżyser i pedagog Aleksander Bardini mawiał, że „aktora wstydliwego trzeba głaskać, nadekspresyjnego zaś – powściągać”, a na koniec dodawał: „a takiemu aktorowi jak np. Wiesław Gołas – nie przeszkadzać, czekać co zaproponuje i wybrać”.

Wiesław Gołas, bohater „Niedzieli w...” TVP Kultura, ma za sobą ponad sto filmów. Był m.in. ogniomistrzem Kaleniem, zakochanym Robertem w „Żonie dla Australijczyka”, trenerem Ciaptułą w „Mężu swojej żony”, szoferem Mariankiem w serialu „Droga”, tytułowym Kapitanem Sową, niemieckim podoficerem w „Jak być kochaną”. Wielką popularność przyniosła mu postać Tomka Czereśniaka w serialu „Czterej pancerni i pies”.

Telewizja
Teatr TV i XIII księga „Pana Tadeusza" napisana przez Fredrę
Telewizja
Teatr TV odbił się od dna. Powoli odzyskuje widownię i artystów
Telewizja
Teatr Telewizji: Zgubny pęd za trendami
Telewizja
Polityka czy muzyka: Kombi Łosowskiego i Lombard w TV Republika, Martyniuk w Polsacie, Adams w Dwójce
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Telewizja
Nie będzie „Sylwestra Marzeń”. Koniec koszmaru mieszkańców Zakopanego
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń