W czerwcu chemiczna grupa kontrolowana przez Sebastiana Kulczyka przejdzie rebranding. Ma też nowe strategiczne cele na kolejne sześć lat w każdym z siedmiu kluczowych biznesów. Ponadto do 2029 r. firma planuje zmniejszyć emisję CO2 o 45 proc.
Kontrolowana przez Sebastiana Kulczyka firma ogłosiła właśnie przymusowy wykup nienależących do niej jeszcze akcji chemicznej spółki. W efekcie zarząd GPW zawiesił nimi giełdowy obrót.
Sebastian Kulczyk przekroczył już 95-proc. próg udziałów posiadanych w giełdowej spółce. Dzięki temu może przeprowadzić przymusowy wykup pozostałych papierów. Wkrótce wycofa też Ciech z giełdy.
Obecnie należy do niego 92,5 proc. akcji giełdowej spółki. Dziś po raz kolejny ogłosił zamiar skupienia pozostałych walorów. Niezależnie od tego, wycofa spółkę z giełdy.
Do objęcia całkowitej kontroli nad giełdową spółką miliarderowi brakuje 22,3 proc. udziałów. Za każdy walor proponuje 54,25 zł. Dokładnie tyle samo, co podczas wcześniejszego wezwania i zaproszenia.
Kluczowy wskaźnik grupy był o 27 proc. niższy niż rok temu. To konsekwencja spadku popytu na sodę i wzrostu kosztów jej produkcji. Mimo słabych wyników, zarząd podtrzymuje realizację tegorocznej prognozy.
Tym razem domaga się od spółki matki około 45 mln zł. Ta z wynikami przeprowadzonej kontroli podatkowej się nie zgadza. Historia pokazuje, że dotychczas w wielu sprawach miała rację.