Jan Maciejewski: Kopanie i pisanie
Plecaki udające słupki. Kawałek w miarę równego, wciśniętego między bloki trawnika udającego boisko. I my, piękni dziesięcioletni, udający piłkarzy. Każdy tego, którego koszulkę rodzice kupili mu na bazarze po drugiej stronie ulicy. Byli więc wśród nas Beckham, Ronaldo (ten prawdziwy, brazylijski), Del Piero, Luis Figo. Polską ligą rządziła wtedy mafia Fryzjera, a Premier League – Arsenal Londyn Arsene'a Wengera.
Andrzej Juskowiak: Luis Figo był o mnie zazdrosny
– W Portugalii miałem status gwiazdy, bo przyjeżdżałem jako król strzelców igrzysk olimpijskich. Nikt nie wiedział, że srebrny medal w Barcelonie wywalczyliśmy także dlatego, że mieliśmy fajne dresy – mówi Michałowi Kołodziejczykowi były napastnik reprezentacji Polski Andrzej Juskowiak
Jak szkoli się młodych piłkarzy
Dzisiaj piłkarzy się nie szkoli, ich się produkuje. Nie bez powodu akademię Realu Madryt nazywa się „La Fabrica", a FC Barcelony – „La Masia" – czyli po prostu „farma".