Aleksander Milinkiewicz: Gdyby Biełsatu zabrakło, Białorusini uznaliby, że już nikomu nie są potrzebni

Białoruś jest ostatnim bastionem Rosji na Zachodzie. Putin nie podbije Ukrainy, ale o Białoruś będzie walczył – mówi „Rzeczpospolitej” Aleksander Milinkiewicz, weteran białoruskiej opozycji demokratycznej, kandydat na prezydenta Białorusi w 2006 roku.

Aktualizacja: 16.08.2024 06:44 Publikacja: 16.08.2024 04:30

Aleksander Milinkiewicz: Gdyby Biełsatu zabrakło, Białorusini uznaliby, że już nikomu nie są potrzebni

Foto: arch. prywatne

Mijają cztery lata, odkąd na Białorusi wybuchły największe w historii kraju powyborcze protesty w 2020 roku. Dlaczego wtedy nie udało się obalić Aleksandra Łukaszenki?

Protestujący wówczas Białorusini zademonstrowali swoją silną wolę, proeuropejskość i zdziwili cały świat. Były to narodziny współczesnej nacji białoruskiej. Czy mogli zwyciężyć z dyktaturą, która jest gotowa do przelania krwi i mordowania ludzi? Mogli protestować tylko w sposób pokojowy. I to miało sens. Bo na ulice miast białoruskich nie wyszłyby miliony ludzi, gdyby widzieli agresywnych protestujących i krew. To był punkt zwrotny w historii naszego kraju, bo od tamtej pory większość Białorusinów chce demokracji i widzi swoją przyszłość w Europie. Protestowali, bo domagali się prawdy, sprawiedliwości i wolnych wyborów. To proces, którego już nie da się zatrzymać.

Pozostało 92% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997