Rzeczpospolita: Ponad 60 państw oferuje obywatelstwo lub prawo pobytu w zamian za różnego typu inwestycje, czyli tzw. złote wizy. Dlaczego rozwiązanie to jest coraz częściej krytykowane?
Grzegorz Makowski: Niepokój budzi możliwość prania w ten sposób brudnych pieniędzy, ukrywania majątków pochodzących z przestępstw, finansowania terroryzmu czy działalności szpiegowskiej i wywrotowej na terenie państw oferujących złote wizy. Niezwykle ważny jest też aspekt moralny. Kraje UE mnożą przeszkody biurokratyczne dla niezamożnych osób szukających pracy i poprawy swojego bytu. A jednocześnie elity z krajów rozwijających, które często okradają swoich obywateli, mogą sobie kupić prawo pobytu lub obywatelstwo, choć nierzadko pieniądze, które inwestują, pochodzą na przykład z defraudacji środków publicznych czy korupcji.