Jak pisaliśmy w serwisie klimat.rp.pl, sprawa (C 432/21), którą Polsce wytoczyła Komisja Europejska dotyczy braku standardów ochrony przyrody przy prowadzeniu gospodarki leśnej. Komisja podkreśla, że Polki i Polacy są pozbawieni prawa do sądu w zakresie skarżenia planów urządzenia lasu.
Komisja Europejska wniosła sprawę przeciwko Polsce w lipcu 2021 r. po wniesieniu skarg przez Pracownię na rzecz Wszystkich istot, WWF Polska oraz Fundacji Frank Bold. Sprawa dotyczy nieprzestrzegania podczas prowadzenia gospodarki leśnej wymogów ścisłej ochrony gatunkowej roślin i zwierząt. To kwestia niezgodności prawa polskiego z prawem europejskim, konkretnie polskiej ustawy o lasach z unijnymi dyrektywami: ptasią i siedliskową.
– Podczas prowadzenia gospodarki leśnej nagminnie naruszane są wymogi ścisłej ochrony gatunkowej, na przykład wycinki prowadzone są w szczycie sezonu lęgowego ptaków. Powoduje to płoszenie, niszczenie siedlisk ptaków a nieraz całych lęgów. Gospodarka leśna jest także głównym zagrożeniem dla chronionych siedlisk leśnych Natura 2000 w Polsce. Ponad połowa z nich znajduje się w niewłaściwym stanie ochrony, a stan ochrony aż 30% uległ pogorszeniu. Oczekujemy realnej a nie papierowej ochrony przyrody w lasach. Wyrok TSUE może przyspieszyć niezbędne zmiany na rzecz głębokiej reformy gospodarki leśnej – mówi Sylwia Szczutkowska z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Komisja zarzuca także Polsce, że społeczeństwo nie może skarżyć przed polskimi sądami planów urządzenia lasu (tzw. PULi), na podstawie których prowadzona jest gospodarka leśna. Jak ważna to kwestia pokazał przykład masowych wycinek w Puszczy Białowieskiej, których nie można było powstrzymać w polskim sądzie. Ówczesna wycinka została wstrzymana dopiero po interwencji TSUE. W międzyczasie wycięto 200 tys. m3 drzew, z czego połowę w najcenniejszych, ponadstuletnich drzewostanach.
Czytaj więcej
Komisja Europejska jest zdania że Polacy są pozbawieni prawa do sądu w zakresie skarżenia planów urządzenia lasu.