Dekada bez Borysa Niemcowa. Przeciwników Putina mordowano, innych zmuszano do emigracji

Dziesięć lat temu w centrum Moskwy pod murami Kremla został zamordowany lider rosyjskiej opozycji demokratycznej. Dzisiaj w Rosji już nikt głośno nie waży się krytykować Władimira Putina.

Publikacja: 28.02.2025 04:40

Most Moskworecki w Moskwie, miejsce zabójstwa Borysa Niemcowa (2019 rok)

Most Moskworecki w Moskwie, miejsce zabójstwa Borysa Niemcowa

Most Moskworecki w Moskwie, miejsce zabójstwa Borysa Niemcowa (2019 rok)

Foto: Rusłan Szoszyn

– Ten człowiek szkodzi mojej ojczyźnie. Zniszczył wszystkie instytucje państwowe, zmarginalizował parlament, zrujnował federalizm i samorządy, zniszczył wolną prasę, doprowadził do degradacji rosyjskich służb specjalnych. Za rządów Putina rosyjska gospodarka stała się „bananową”, choć zamiast bananów mamy ropę i gaz – mówił w rozmowie z „Rzeczpospolitą” w grudniu 2013 roku Borys Niemcow. – Imperialne myślenie, że wszyscy wokół są naszymi „młodszymi braćmi”, szkodzi interesom Rosji. Najwyższy czas, by to zmienić – twierdził podczas wizyty w Warszawie.

Kilka miesięcy później stał na czele marszu opozycji demokratycznej w Moskwie potępiającego aneksję ukraińskiego Krymu. Był jednym z bardzo niewielu znanych w całej Rosji polityków, którzy głośno potępiali Putina za wojnę w Donbasie i gromadzili wokół siebie przeciwników Kremla. Do pełnoskalowej agresji Rosji w Ukrainie nie dożył. Morderca sześć razy wystrzelił mu w plecy w nocy 27 lutego 2015 roku na Dużym Moście Moskworeckim w Moskwie. Tuż obok Kremla.

Kto zabił Niemcowa? Nikt nie szukał mocodawców zbrodni

Rosyjski sąd skazał pochodzącego z Czeczenii zabójcę Zaura Dadajewa na 20 lat więzienia, czterech pozostałych figurantów sprawy również skazano (usłyszeli wyroki od 11 do 19 lat łagrów). Według rosyjskiego śledztwa działali na zlecenie niejakiego Rusłana Muchudinowa, byłego oficera czeczeńskiego batalionu „Siewier” (Północ), ale nie stanął on przed sądem i nie został nawet przesłuchany. List gończy wysłano za nim jeszcze w 2015 roku i na tym śledztwo w sprawie poszukiwania mocodawców Dadajewa skończyło się. Prawnicy rodziny Niemcowa nie mieli wątpliwości, że nikt nie szuka prawdziwych zleceniodawców tego morderstwa. Tak jak nie szukano mocodawców zabójstwa w 2006 roku krytycznej wobec Putina dziennikarki Anny Politkowskiej.

Czytaj więcej

Kto zabił Niemcowa?

Co więcej, w sierpniu ubiegłego roku zwolniono jednego ze skazanych w sprawie morderstwa Niemcowa, bo poszedł na wojnę z Ukrainą. Został ułaskawiony przez Putina. Nieobojętni Rosjanie do dzisiaj przynoszą kwiaty na most Moskworecki a władze miasta wciąż je szybko usuwają.

Sztafetę po Niemcowie w rosyjskiej opozycji przejął Aleksiej Nawalny, który za sprawą swojej fundacji na rzecz walki z korupcją ujawniał wielomiliardowe majątki najwyższej rangi rosyjskich polityków (w tym Władimira Putina i Dmitrija Miedwiediewa). Gromadził wokół siebie rosyjską młodzież i stanowił poważną konkurencję dla propagandy Kremla w sieci. Służby specjalne Putina próbowały go otruć, ale został uratowany najpierw przez rosyjskich, następnie przez niemieckich lekarzy. Po powrocie do Rosji został wysłany na 19 lat do jednego z łagrów na Syberii, tam w niewyjaśnionych do dzisiaj okolicznościach stracił życie w lutym ubiegłego roku. Śmierć Nawalnego ostatecznie dobiła rosyjską opozycję demokratyczną.

Kim są przeciwnicy Władimira Putina?

Po świecie rozproszyli się czołowi rosyjscy opozycjoniści, których Putin uwolnił w ramach wymiany więźniów z USA, otrzymując w zamian m.in. uwolnionego przez Polskę agenta rosyjskich służb Pawła Rubcowa (znanego jako hiszpański dziennikarz Pablo Gonzalez). Władimir Kara-Murza, którego kilkakrotnie próbowały otruć służby Putina, wyjechał do USA. Z kolei Ilia Jaszyn podróżuje po Europie i przeprowadza spotkania z rosyjskimi emigrantami.

Czytaj więcej

Jaszyn: Dymisja Putina? Do rozmów o zmianie władzy w Rosji usiadłbym nawet z diabłem

W najbliższą sobotę Jaszyn i Kara-Murza razem z Julią Nawalną mają pojawić się w Berlinie na marszu mieszkających w Niemczech Rosjan, krytycznych wobec Putina. Tam, w niemieckiej stolicy, chcą uczcić pamięć ofiar obecnego przywódcy Rosji, w tym Borysa Niemcowa i Aleksieja Nawalnego. I wszystko wskazuje na to, że w najbliższej przyszłości nie powrócą do Rosji.

A są też inne rywalizujące ze sobą emigracyjne ośrodki opozycji demokratycznej. Były arcymistrz szachowy Garri Kasparow od wielu lat mieszka w USA. Były więzień polityczny, a niegdyś najbogatszy oligarcha kraju Michaił Chodorkowski osiedlił się w Szwajcarii, a działacze fundacji Nawalnego uciekli z Rosji na Litwę.

Czytaj więcej

Putin ściga się o względy Trumpa. Czym Rosja kusi USA?

Rosyjski opozycjonista: nie mamy lidera, który pociągnie za sobą tłumy

– Dzisiaj rosyjska opozycja demokratyczna jest skłócona i rozbita, znajduje się w stanie jednej wielkiej niepewności. W opozycji demokratycznej nie ma obecnie takich liderów, którzy mogą pociągnąć za sobą tłumy i zdobyć poparcie znacznej części Rosjan – mówi „Rzeczpospolitej” mieszkający w Polsce prof. Władimir Ponomariow z opozycyjnego Zjazdu Deputowanych Ludowych.

Dzisiaj rosyjska opozycja demokratyczna jest skłócona i rozbita, znajduje się w stanie jednej wielkiej niepewności. W opozycji demokratycznej nie ma obecnie takich liderów, którzy mogą pociągnąć za sobą tłumy i zdobyć poparcie znacznej części Rosjan

prof. Władimir Ponomariow, przedstawiciel rosyjskiego opozycyjnego Zjazdu Deputowanych Ludowych w Polsce

– Poszczególne europejskie państwa próbowały sprzyjać zjednoczeniu przeciwników Kremla w emigracji, ale nic z tego nie wyszło. Z kolei trwające obecnie rozmowy Trumpa z Putinem też nie wróżą szybkich przemian w Rosji. Świat się zmienia i zaczyna skręcać w prawo – dodaje.

– Ten człowiek szkodzi mojej ojczyźnie. Zniszczył wszystkie instytucje państwowe, zmarginalizował parlament, zrujnował federalizm i samorządy, zniszczył wolną prasę, doprowadził do degradacji rosyjskich służb specjalnych. Za rządów Putina rosyjska gospodarka stała się „bananową”, choć zamiast bananów mamy ropę i gaz – mówił w rozmowie z „Rzeczpospolitą” w grudniu 2013 roku Borys Niemcow. – Imperialne myślenie, że wszyscy wokół są naszymi „młodszymi braćmi”, szkodzi interesom Rosji. Najwyższy czas, by to zmienić – twierdził podczas wizyty w Warszawie.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Japonia: Liczba urodzeń najmniejsza od ponad 100 lat. Rekordowo dużo zgonów
Społeczeństwo
Korea Południowa: Pierwsza taka sytuacja od dziewięciu lat. Chodzi o noworodki
Społeczeństwo
Dzieci zjadły nietoperza i zmarły. Tajemnicza choroba w Afryce
Społeczeństwo
Polski zakładnik Oded Lifshitz nie wróci żywy ze Strefy Gazy. Wiele lat pomagał Palestyńczykom
Społeczeństwo
Jak wygląda wojna w Kijowie? Prof. Wadym Wasiutynski: Wracający z frontu się dziwią
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”