Już od kilku dni w internecie na stronach związanych ze środowiskami kibicowskimi i narodowymi pojawiają się informacje, jakoby wraz z przybyszami ze Wschodu pojawiło się zagrożenie bezpieczeństwa w naszym kraju. Jedna z takich stron podaje, że na ulicach Przemyśla „dochodzi do wielu przestępstw – pojawiają się pobicia, wymuszenia i niszczenie mienia”, a sprawcami są imigranci z Ukrainy.
Z kolei Młodzież Wszechpolska na swoim profilu na Facebooku donosi: „w pociągach na Ukrainie bandy imigrantów zarobkowych z Afryki i krajów arabskich wyrzucają prawdziwych uchodźców, żeby tylko przedostać się do cieplutkiej Europki. Agresywne grupy książąt Orientu napadają na bezbronne ukraińskie i polskie kobiety, rabują sklepy”. Pojawiły się też we- zwania do tworzenia „patroli obywatelskich”, które miałyby bronić Polski przed zagrożeniami, jakie rzekomo niosą imigranci.
Policja dementuje takie doniesienia i podkreśla, że od wybuchu wojny w Ukrainie nie odnotowała zwiększonej liczby zgłoszeń kradzieży, gwałtów czy innych przestępstw. Także urząd miasta w Przemyślu nie potwierdza, jakoby razem z imigrantami do Polski przyjechało zagrożenie dla bezpieczeństwa. „Odbieramy te informacje jako typowe fake newsy, dezinformację wojenną, która ma ograniczyć pomoc dla uchodźców lub nastawić do nich mieszkańców Przemyśla” – napisały w oświadczeniu władze miasta. Eksperci wskazują, że pojawiające się w sieci informacje o zagrożeniu ze strony uchodźców mogą być częścią działań dezinformacyjnych, związanych z wojną na Ukrainie.
Czytaj więcej
Wbrew pogłoskom rozsiewanym przez narodowców, policja dementuje informacje o zwiększonej przestępczości wywołanej przez uchodźców.
Do tematu uchodźców nawiązał w czwartek o. Tadeusz Rydzyk, który na antenie Radia Maryja krótko stwierdził, iż „Bogu dzięki, że Polacy otwierają swoje serca”, by szybko przejść do - jak ujął - „ostrzegania”. Apelował do słuchaczy, by „uważać, bo my, Polacy jesteśmy bardzo emocjonalni, nas można wziąć na serce”. Po dłuższej dygresji dotyczącej tzw. „grubej kreski” Tadeusza Mazowieckiego, wrócił do tematu uchodźców z Ukrainy.