Większość z nas zapytana, czy zna nazwisko jakiegoś bardzo bogatego dzieciaka, odpowie, że takimi małoletnimi milionerami byli na pewno aktor Macaulay Culkin czy piosenkarz Michael Jackson. Obaj stali się bardzo zamożnymi ludźmi, zanim osiągnęli wiek, który pozwalał im na zrobienie prawa jazdy.
Wydawałoby się, że fortuna sprzyja jedynie nastoletnim aktorom, piosenkarzom czy modelkom, a więc środowisku celebrytów. To nie do końca prawda. Osobną grupę tworzą młodzi wizjonerzy, ludzie obdarzeni niezwykłym zmysłem inwestycyjnym, którzy często zdobyli majątki nieporównywalnie większe niż nastoletnie gwiazdy popkultury. Od lat listę takich dziecięcych krezusów otwiera Mark Zuckerberg, nieco ekscentryczny twórca Facebooka, który już w wieku 19 lat był multimilionerem. Podstawy swojej fortuny zaczął budować jeszcze w szkole średniej i na studiach. Za opracowanie praktycznych programów uniwersyteckich Coursematch i Facemash.com zdobył nagrody i uznanie środowiska akademickiego Uniwersytetu Harvarda.