Turysto i mieszkańcu, jeśli szukasz pomysłu na atrakcyjne spędzenie kilku godzin a nie masz ochoty poruszać się o własnych siłach, to rozejrzyj się za autobusem, tramwajem, kolejką, statkiem, promem lub ciuchcią, które zabiorą cię w podróż pełną wspaniałych widoków. Transport publiczny może pomóc w poznawaniu okolicy a nawet stać się atrakcją samą w sobie.
Linii turystycznych na świecie jest coraz więcej i stają się ważnym składnikiem oferty dla zwiedzających. Są też takie, które „turystyczne" stały się trochę z przypadku, bo budowano je przede wszystkim z myślą o mieszkańcach, a dzięki niezwykłym walorom widokowym, stały się atrakcyjne dla gości z różnych stron świata.
Kosztują zazwyczaj niewiele (kursy realizują publiczni przewoźnicy), ich trasy zaplanowano tak, by pasażer mógł podziwiać najpiękniejsze rejony miasta albo regionu, a często, jeśli najdzie go ochota – wysiąść w dowolnym miejscu i w dalszą podróż ruszyć samodzielnie. Przejażdżka dostarczy niezapomnianych wrażeń, bo często odbywa się zabytkowym taborem, który na co dzień już nie wyrusza w trasy i można go oglądać jedynie na starych pocztówkach.
Łodzią po Wiśle
Tym tropem poszło wiele polskich miast, podobnie jak największe metropolie z Europy oraz innych kontynentów, które mogą pochwalić się zabytkami i chętnie są odwiedzane przez gości. Linie turystyczne działają w lecie m.in. w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku czy Krakowie. Na ogół zajmują się tym organizatorzy lokalnego transportu zbiorowego, którzy dysponują odpowiednim taborem i ludźmi.
W stolicy obchodzone jest właśnie w tym roku 10-lecie istnienia Warszawskich Linii Turystycznych pod egidą Zarządu Transportu Miejskiego. To marka, która już wbiła się w pamięć i świadomość warszawiaków. Liczba pasażerów systematycznie wzrasta każdego roku i to niezależnie od kaprysów Wisły, która czasami jest zbyt wysoka, a czasami za niska, żeby nią żeglować. W sumie od 2009 roku, kiedy to po raz pierwszy statki pasażerskie popłynęły ze znaczkiem ZTM, Warszawskie Linie Turystyczne, przewiozły już ponad milion pasażerów.