Film „Aleksander Newski” z 1938 roku, który od 16 stycznia będzie można kupić w Polsce na DVD, jest reklamowany m.in. na plakatach w warszawskich tramwajach jako zdobywca stalinowskiej nagrody: Orderu Lenina. Zostanie wydany przez firmy Mayfly i 35MM w ramach serii „Złota kolekcja sputnika – klasyka kina rosyjskiego”.
To epicka opowieść o starciu zakonu kawalerów mieczowych z oddziałami dowodzonymi przez ruskiego księcia Newskiego.
– Ten film dostał taką nagrodę i nie uważam, by należało się jej wstydzić – wyjaśnia Małgorzata Szlagowska, prezes firmy dystrybucyjnej 35MM. – Nie rozumiem, czemu w reklamach ta nagroda miałaby być pominięta. Wiele osób nawet o niej nie słyszało, więc warto ją przypomnieć.
Przedstawicielka firmy dystrybucyjnej twierdzi, że wówczas była to bardzo prestiżowa nagroda. – Trzeba pamiętać, że nie było wtedy dużych festiwali filmowych i innych nagród – mówi Szlagowska.
Nie chce jednak, by taka forma reklamy była w jakikolwiek sposób łączona z polityką lub komunistyczną ideologią. Jej zdaniem to po prostu promocja klasyki kina. – Jeżeli ktoś uważa, że niestosowne jest oglądanie filmów uhonorowanych taką nagrodą, nie powinien w ogóle oglądać produkcji powstających w czasach komunizmu – tłumaczy.