Bracia i siostra sprzedali nieruchomość, nie mogą po latach żądać rozliczenia spadku

Dziedziczący nie powinni odwlekać dopełnienia formalności, bo im później, tym trudniej dochodzić swoich praw. To wniosek z najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego.

Publikacja: 30.07.2024 14:22

Bracia i siostra sprzedali nieruchomość, nie mogą po latach żądać rozliczenia spadku

Foto: Adobe Stock

Dwoje rodzeństwa jeszcze w 1990 r. udzieliło trzeciemu pełnomocnictwa do sprzedaży masy spadkowej po rodzicach, chodziło głównie o nieruchomość.

Zgodnie z art. 1051 kodeksu postępowania cywilnego dziedziczący, który spadek przyjął, może go zbyć w całości lub w części; to samo dotyczy zbycia udziału spadkowego.

Ten umocowany przez rodzeństwo brat sprzedał nieruchomość (ów spadek) i jak wskazały już w tej sprawie po 30 latach sądy rozliczył się, ale chyba nie w pełni, w każdym razie tak wskazywała dwójka pozostałych spadkobierców.

Dopiero jednak w 2018 r. drugi brat, wspierany przez siostrę, wystąpił do sądu z wnioskiem o dokonanie działu spadku po rodzicach, ustalenia jego składu w postaci opisanej szczegółowo nieruchomości i zasądzenia od krewniaka, który spadek sprzedawał, na ich rzecz kwot po ponad 400 tys. zł, jako rozliczenia - stosownie do przysługujących im udziałów spadkowych, i uzyskanej cen.

Czytaj więcej

Sąd: spadkobierca zmuszony do sprzedaży mieszkania może zapłacić mniej PIT

Czy można po 30 latach dochodzić praw spadkowych?

Sądy: rejonowy i okręgowy we Wrocławiu oddaliły ich wniosek uznając, że nie zachodziła podstawa do przeprowadzenia rozliczeń tych roszczeń spadkowych, gdyż już one nastąpiły pomiędzy wnioskodawcą a uczestnikami jako spadkobiercami w latach 90. ub. wieku. Z tej przyczyny oddaliły żądania zasądzenia żądanych kwot. W takiej sytuacji zbędne było ustalanie składu spadków i ich wartości oraz zniesienia współwłasności, skoro nieruchomość spadkowa została już sprzedana innym osobom, zainteresowani nie podważali skuteczności tego zbycia, poza tym nie zakwestionowali tych czynności prawnych w stosunku do nabywców.

Wnioskodawca i wspierająca go siostra nie dali za wygraną i w skardze kasacyjnej do SN zarzucili, że sąd okręgowy nie dopełnił obowiązku wynikającego wprost z art. 684 k.p.c.. Przepis ten stanowi, że skład i wartość spadku podlegającego podziałowi ustala są z urzędu, czyli własnej inicjatywy.

Sąd Najwyższy zgodził się z wnioskodawcą, że co do zasady sądy niższych instancji, które rozpatrują sprawę co do faktów, ustalając skład majątku wspólnego spadkodawców i ich spadki nieprawidłowo określiły ich wartość, mianowicie z dnia zakupu nieruchomości przez ich rodziców - spadkodawców w 1951 .

Czytaj więcej

Testamentu lepiej szukać szybko. Spóźnienie może drogo kosztować

Nieruchomość sprzedana, nikt nie zakwestionował transakcji

Przypomnijmy, że zasada jest taka, iż ustalenie przez sąd składu i stanu spadku następuje na chwilę śmierci spadkodawcy, ale na podstawie cen z chwili dokonywania podziału spadku, tutaj rozliczenia uzyskanej ceny ze sprzedaż spadku.

- Wobec jednak przyjęcia, że nastąpiło już rozliczenie ceny uzyskanej z tego zbycia spadku, zbędne było ustalanie wartości spadków i zniesienia współwłasności. Dlatego też brak było podstaw do podzielenia tezy skarżącego, że zaskarżone orzeczenie jest oczywiście nieprawidłowe - wskazał w konkluzji uzasadnienia sędzia Władysław Pawlak.

Sygnatura akt I CSK 3229/23

Opinia dla "Rzeczpospolitej"
Prof. Bogudar Kordasiewicz, radca prawny

Postanowienie SN powinno stanowić memento dla osób, które niespiesznie realizują prawa spadkowe. Nie wiemy, czy strony rzeczywiście rozliczyły się ze sprzedaży nieruchomości spadkowej, dokonanej w ubiegłym wieku. Doświadczenie poucza jednak, że w wahliwych stanach faktycznych sądy z reguły orzekają przeciwko osobom, które przez dziesiątki lat nie dbały o swoje prawa. Dlatego praw płynących ze spadku należy dochodzić sprawnie, bez usprawiedliwiania opieszałości tym, że roszczenie o dział spadku nie ulega przedawnieniu. Można też zwrócić uwagę, jak rygorystycznie interpretowana jest przesłanka przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania, ze względu na jej „oczywistą zasadność", której w tej sprawie SN nie dopatrzył się.

Dwoje rodzeństwa jeszcze w 1990 r. udzieliło trzeciemu pełnomocnictwa do sprzedaży masy spadkowej po rodzicach, chodziło głównie o nieruchomość.

Zgodnie z art. 1051 kodeksu postępowania cywilnego dziedziczący, który spadek przyjął, może go zbyć w całości lub w części; to samo dotyczy zbycia udziału spadkowego.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Myśliwi kontra właściciele gruntów. Rząd chce chronić prawo własności
Podatki
Zapowiada się kolorowa jesień w podatkach. Wiemy, co planuje rząd Tuska
Praca, Emerytury i renty
Dodatek do emerytury. Wielu seniorów nie wie, że ma do niego prawo
Edukacja i wychowanie
Resort edukacji przygotowuje szkoły na upały. Będą nowe przepisy
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Sądy i trybunały
Czas na reformę. Rząd odkrywa karty w sprawie Sądu Najwyższego i neosędziów
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki