Handlarz respiratorami miał umrzeć akurat wtedy, gdy na chwilę zniknął z bazy poszukiwawczej

Przez co najmniej osiem dni, aż do 27 czerwca, w SIS II (bazie osób poszukiwanych, zaginionych i podejrzanych strefy Schengen) nie widniał żaden wpis dotyczący Andrzeja Izdebskiego – ani prokuratury, ani ABW – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Poszukiwany biznesmen zmarł w Albanii – oficjalnie na atak serca – właśnie w tej „luce”: 20 czerwca. Policja wpisała go do bazy osób poszukiwanych dopiero tydzień później.

Publikacja: 29.08.2022 22:00

Albańskie służby zaledwie po czterech dniach umorzyły śledztwo dotyczące śmierci Andrzeja Izdebskieg

Albańskie służby zaledwie po czterech dniach umorzyły śledztwo dotyczące śmierci Andrzeja Izdebskiego

Foto: Olsi Shehu / Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM

Wyjaśnijmy: w ubiegłym tygodniu ujawniliśmy w „Rzeczpospolitej”, że 25 maja prokuratura wystąpiła o ściganie Izdebskiego Czerwoną Notą Interpolu – chciała zatrzymania handlarza ukrywającego się w Albanii, by postawić mu zarzuty za nierozliczenie się z respiratorów.

Jednak dwa dni później biuro poszukiwań międzynarodowych KGP odmówiło wpisu prokuraturze, bo w SIS II na tę osobę był już wpis Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która go monitorowała.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Służby
Jak 17-letni Kanadyjczyk został szpiegiem Rosji. Zabrali mu paszport i telefon, zaczęli grozić
Służby
Czystki w SOP. Nagłe dymisje szefów ochrony
Służby
Czy Rosjanie mogą się podszyć pod Alert RCB?
Służby
Nowe prawo na granicy. Odmowa azylu za atakowanie funkcjonariuszy i niszczenie zapory
Służby
Nie będzie kodeksu pracy operacyjnej. Rząd wprowadza obostrzenia dla służb przez rozporządzenia