Nowy Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek zadeklarował, że będzie chciał spotkać się z Komendantem Głównym Policji, by porozmawiać o sprawie "zwiększenia wrażliwości funkcjonariuszy, którzy mają kontakt z osobami zatrzymywanymi" podczas zgromadzeń publicznych.
W rozmowie z Polsat News gen. insp. Jarosław Szymczyk przekazał, że z niecierpliwością oczekuje na kontakt ze strony RPO, że jest na spotkanie gotowy i że "bardzo dużo" sobie po nim obiecuje. - Liczę na (...) konstruktywny dialog - oświadczył.
W kontekście działań policji wobec uczestników strajków kobiet czy protestów przeciw obostrzeniom covidowym komendant był pytany, czy widzi pole do poprawy jeśli chodzi o pracę funkcjonariuszy.
- Myślę, że nie ma takiego obszaru funkcjonowania jakiejkolwiek instytucji, w którym nie należy szukać elementów służących poprawie, natomiast kategorycznie nie godzę się z takim publicznym linczem na funkcjonariuszach polskiej policji za działania, które były działaniami w ochronie aktualnie obowiązującego prawa - powiedział.
"Mam pełną świadomość, że popełniamy błędy"
- Wielokrotnie zarzucano nam działania bezpodstawne, jakoby na bazie rozporządzenia ingerowaliśmy w prawa obywatelskie do zgromadzeń, ale chcę jasno i czytelnie podkreślić, że każdy akt prawa, który definiuje konstytucja, czyli ustawa, umowa międzynarodowa czy rozporządzenie, opublikowany w dzienniku urzędowym, korzysta z domniemania zgodności z konstytucją i jest prawem obowiązującym na terenie kraju - dodał Jarosław Szymczyk.