Rzecznik Praw Obywatelskich złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy policji.
Na komisariacie w Rykach policjanci mieli pobić 70-letniego mężczyznę. Zdaniem funkcjonariuszy zatrzymany zbezcześcił grób ich kolegi.
Eksperci Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur zażądali rozmowy z osadzonym. Miał na ciele siniaki. Powiedział, że go pobito na komisariacie. Mężczyzna twierdził również, że piecze go w klatce piersiowej, a niedawno przeszedł zawał. W protokole zatrzymania nie było mowy o żadnych obrażeniach.
Na posterunek sprowadzone zostało pogotowie. Ratownicy zdecydowali, że mężczyzna musi natychmiast jechać do szpitala – najpierw w Rykach, a potem w Puławach. Konwojowali go tam dwaj policjanci. W piątek, po badaniach, został z Puław odwieziony na posterunek w Rykach, skąd go zwolniono do domu. Pozbawienie go wolności nie jest potrzebne w sprawie, w której zdaniem policji dopuścił się przestępstwa.