Jak czytamy w Onet.pl, pozew przygotowuje 12 polskich miast należących do Unii Metropolii Polskich, m.in. Poznań, Bydgoszcz, Lublin i Wrocław. Inicjatorem jest prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
Samorządy będą domagały się zwrotu kosztów, jakie musiały ponieść przy wprowadzaniu reformy edukacji.
- Jako miasto Poznań już w 2017 roku występowaliśmy do Ministerstwa Edukacji Narodowej w tej sprawie. Rok później wystąpiliśmy do premiera Mateusza Morawieckiego. Decyzja była odmowna - mówi Onetowi Przemysław Foligowski, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Poznania.
Dlatego samorządy postanowiły zjednoczyć siły i zwrotu wydatków domagać się w sądzie. - To pokaże siłę samorządów i niezgodę na wprowadzanie przez władze centralne rozmaitych rozwiązań, których koszty realne ponoszą później właśnie samorządy. Na razie jesteśmy na etapie szacowania - uzgadniamy pomiędzy samorządami, jakie kategorie wydatków będą przedmiotem naszych roszczeń - dodaje Foligowski.
Jak tłumaczy, większość wydatków to te związane ze zwalnianymi nauczycielami. A te trudno byłoby obronić w sądzie wykazując, że konkretna zmiana zatrudnienia wynikała bezpośrednio z reformy edukacji.