Rzecznik praw obywatelskich wystąpił w obronie chorych dzieci do pełnomocnika rządu do spraw równego traktowania.

Przewlekle chore dzieci nie są przyjmowane do przedszkoli publicznych. Jest tak na przykład z małymi cukrzykami. Odmowę  uzasadnia się brakiem wykwalifikowanego personelu oraz obawą przed odpowiedzialnością, jaka się wiąże z opieką nad chorym i podawaniem leków.

Przepisy prawa nie wykluczają uczęszczania do ogólnodostępnych przedszkoli i szkół dzieci przewlekle chorych i niepełnosprawnych. Przyjęcie uwarunkowane jest jednak możliwością zapewnienia dziecku, stosownie do rodzaju schorzenia, właściwych warunków pobytu.

Z badań przeprowadzonych w Biurze RPO na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że coraz więcej dzieci i młodzieży zmaga się z długotrwałymi problemami zdrowotnymi. Ponad 20 proc. osób w wieku 5 – 19 lat cierpi na choroby przewlekłe, najczęściej alergie, astmę, choroby kręgosłupa, stany lękowe, depresję, choroby serca i układu krążenia, choroby nerek i układu moczowego, padaczkę i cukrzycę.