Kto powinien dowozić niepełnosprawnych uczniów do prywatnej szkoły

Władze Tarnowa, wbrew resortowi edukacji, twierdzą, że nie muszą dowozić niepełnosprawnych uczniów do prywatnej szkoły

Publikacja: 03.12.2012 09:34

To gmina, w której dziecko mieszka, a nie organ prowadzący szkołę, do której chodzi, jest odpowiedzi

To gmina, w której dziecko mieszka, a nie organ prowadzący szkołę, do której chodzi, jest odpowiedzialna za transport

Foto: www.sxc.hu

Do społecznego rzecznika uczniów niepełnosprawnych Pawła Kubickiego trafia coraz więcej skarg na gminy, które oszczędzają na oświacie kosztem niepełnosprawnych. Tak np. władze Tarnowa postanowiły, że od stycznia nie będą już dowozić na zajęcia uczniów z Zespołu Niepublicznych Szkół Specjalnych.

Dorota Kunc-Pławecka, rzecznik urzędu miasta, wyjaśnia, że gmina nie ma obowiązku zapewnienia transportu dla dzieci, które chodzą do niepublicznej placówki, mimo że w Tarnowie jest odpowiednia szkoła publiczna. Jej zdaniem rodzice powinni otrzymać tę formę pomocy od organu prowadzącego szkołę, czyli firmy Mikapolis.

Według Kubickiego postępowanie to jest bezprawne.

– Kwestie dowozu reguluje art. 17 ustawy o systemie oświaty, a nie art. 71, na który powołuje się miasto. I to gmina, w której dziecko mieszka, a nie organ prowadzący szkołę, do której chodzi, jest odpowiedzialna za transport. Taką interpretację potwierdza resort edukacji.

– Rodzice decydują o wyborze szkoły, a gmina ma obowiązek zapewnić bezpłatny dowóz do szkoły położonej najbliżej miejsca zamieszkania – mówi Paulina Klimek, rzecznik resortu edukacji. Dodaje, że nie ma znaczenia, czy szkoła jest publiczna czy nie, a wydatki związane z dowozem nie są uwzględniane w podziale subwencji oświatowej.

Kubicki zauważa, że gmina, pozbawiając uczniów transportu, chce zmusić rodziców do przepisania ich do publicznej szkoły. Dlaczego?

– Za każdym uczniem idą pieniądze z subwencji. Jeśli rodzice skapitulują i przeniosą dzieci do miejskiej szkoły, środki te nie zostaną przekazane do prywatnej szkoły i zostaną w miejskiej kasie – wyjaśnia.

W opisanym wypadku  jest to od 1 tys. do 4,5 tys. zł miesięcznie na ucznia.

Sądy i trybunały
Czego brakuje w planie Adama Bodnara na neosędziów? Prawnicy oceniają reformę
Podatki
Pomysł z zespołu Brzoski: e-faktury mogłyby wyręczyć sądy w ściganiu dłużników
Matura i egzamin ósmoklasisty
Rozpoczęło się maturalne odliczanie. Absolwenci już otrzymali świadectwa
Sądy i trybunały
Piotr Schab: Nikt nie ma prawa łamać mojej kadencji
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Prawo drogowe
Za jazdę na takim „rowerze" można zapłacić mandat i stracić prawo jazdy