Podczas wtorkowej konferencji prasowej premier Donald Tusk poinformował, że wniosek o postawienie prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego jest już gotowy i zostanie złożony w najbliższych dniach. Szef rządu nie chciał zdradzić więcej szczegółów na ten temat.
Przypomnijmy, iż zgodnie z ustawą o Trybunale Stanu, Prezes NBP może stanąć przed tym Trybunałem, jeśli 115 posłów złoży do marszałka Sejmu wniosek o pociągnięcie Prezesa do odpowiedzialności konstytucyjnej, a następnie zgodzi się na to Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów przegłosuje. Uchwała Sejmu o pociągnięciu do odpowiedzialności powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. zawieszenia prezesa NBP
Posłowie PiS złożyli w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, podnosząc, iż taka procedura jest niezgodna z konstytucyjnymi i unijnymi gwarancjami dotyczącymi niezależności Narodowego Banku Polskiego i jego Prezesa.
W styczniu TK orzekł, że "przepisy przewidujące automatyczne zawieszenie w czynnościach Prezesa Narodowego Banku Polskiego, wobec którego Sejm podjął uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, są niezgodne z Konstytucją RP".
Sędzia Krystyna Pawłowicz, uzasadniając wyrok, wskazała, że
art. 227 Konstytucji gwarantuje ochronę urzędowania Prezesa NBP i jego
niezależność, m. in. przez wprowadzenie kadencyjności tego stanowiska. -
Dlatego właśnie Sejm powinien zmienić ustawę, by wprowadzić zasadę większości kwalifikowanej w głosowaniu nad
postawieniem go przed TS. Powinna to być co najmniej większość 3/5 głosów –
mówiła Pawłowicz.