Będzie kolejny pełnomocnik. Czemu rząd PiS sięga po "dublerów"?

Rząd zamierza powołać pełnomocnika do spraw Rozwoju i Umiędzynarodowienia Edukacji i Nauki. Jak pisaliśmy niedawno w "Rzeczpospolitej", pełnomocników rządu i premiera jest już ponad 60.

Publikacja: 19.04.2022 17:06

Sala posiedzeń rządu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Sala posiedzeń rządu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Foto: PAP/Radek Pietruszka

mat

Projekt rozporządzenia w sprawie ustanowienia nowego pełnomocnika pojawił się w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Przygotował go minister edukacji i nauki, Przemysław Czarnek.

Jak czytamy na stronie rządowej "ważnym zadaniem Pełnomocnika będzie koordynowanie działań na rzecz rozwoju i utrzymania dwustronnej i wielostronnej współpracy z zagranicą w obszarze działalności naukowej prowadzonej w systemie szkolnictwa wyższego i nauki, w tym działań mających na celu wzmocnienie umiędzynarodowienia nauki. Zadaniem Pełnomocnika będzie również monitorowanie i koordynowanie spraw dotyczących działalności naukowej wynikających z udziału Rzeczypospolitej Polskiej w organizacjach i instytucjach międzynarodowych oraz wzmacnianie i koordynowanie działań z zakresu promowania nauki pozwalających na wykorzystanie polskich osiągnięć i potencjału naukowego do budowania relacji międzynarodowych oraz tworzenia wizerunku Rzeczypospolitej Polskiej jako kraju o wysokim poziomie działalności naukowej."

Czytaj więcej

Ponad 60 "dublerów" w rządzie, czyli jak nagrodzić posłów i obejść przepisy

Jak pisaliśmy na początku kwietnia na łamach "Rzeczpospolitej", powoływanie pełnomocników w randze sekretarza stanu pozwala wynagrodzić zasłużonych posłów i obejść przepisy. Obecnie jest ich ponad 60.

Centrum Informacyjne Rządu, pytane o koszty, zapewnia, że pełnomocnicy nic nie kosztują. To nie stanowisko, ale powierzana funkcja, z której pełnieniem nie wiąże się żadne wynagrodzenie. Pełnomocnicy ustanawiani się w drodze rozporządzenia Rady Ministrów lub zarządzenia Prezesa Rady Ministrów. Koszty związane z realizacją zadań danego pełnomocnika ponosi jednostka budżetowa zapewniająca jego obsługę, najczęściej ministerstwo.

Skąd bierze się więc inflacja pełnomocników? – Poseł nie może być jednocześnie wiceministrem. Ale sekretarzem stanu już może. Dzięki powoływaniu pełnomocników rządu, którzy jednocześnie są sekretarzami stanu, nagradza się finansowo posłów. Bo obok środków na biuro poselskie otrzymują wyższe wynagrodzenie. Chodzi też o docenienie i decyzję polityczną, którą frakcję zaspokoić – wyjaśniał w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Hubert Izdebski z Uniwersytetu SWPS.

Zgodnie z ustawą o Radzie Ministrów minister może mieć kilku podsekretarzy stanu, ale tylko jednego sekretarza stanu, który go zastępuje. Ale wystarczy powołać pełnomocnika w randze sekretarza i tak ominąć ograniczenie.

Sekretarz stanu zarabia 12,6 tys. brutto wynagrodzenia zasadniczego. Do tego dochodzi m.in. dodatek funkcyjny w wysokości 3,44 tys. zł.

Czytaj więcej

Rzesze doradców i asystentów w rządzie. PiS zapowiadał, że ich nie będzie

Dr hab. Grzegorz Makowski z Fundacji Batorego w opinii dla "Rz" zwrócił uwagę, że pełnomocnicy w większości powielają zadania przypisane do działów administracji rządowej, do ministerstw i odpowiednich komórek wewnątrz nich. - To są przede wszystkim funkcje polityczne, a nie zarządcze - podkreślił.

Praca, Emerytury i renty
Nie wszyscy uprawnieni dostaną 13. emeryturę w tej samej wysokości. Od czego zależy kwota?
Prawo karne
Rośnie przestępczość obcokrajowców. Potrzebna nowa strategia
Zawody prawnicze
Państwo nie chce już płacić milionów komornikom za przymusową emeryturę
Sądy i trybunały
Prawnicy kojarzeni z poprzednią władzą jednoczą siły. Inicjatywa wyszła z TK
Konsumenci
Jest pierwszy „polski” wyrok dotyczący sankcji kredytu darmowego