Polskie miasta budują starówki

Poznań stawia zamek, Głogów i Elbląg – centra z kamienicami, które mają wyglądać jak zabytki

Publikacja: 25.10.2010 22:00

Przeciwnicy odbudowy zamku królewskiego w Poznaniu nazywają go gargamelem (wizualizacja)

Przeciwnicy odbudowy zamku królewskiego w Poznaniu nazywają go gargamelem (wizualizacja)

Foto: materiały prasowe

Gargamel – tak o zamku królewskim, który ma powstać w centrum Poznania, mówią jego przeciwnicy. Słowo "powstać" jest tutaj jak najbardziej na miejscu.

Budowla zostanie bowiem wzniesiona praktycznie od zera i będzie jedynie nawiązywać do swojego historycznego poprzednika.

[srodtytul]Królestwo w cieniu cesarstwa?[/srodtytul]

Zamek królewski w Poznaniu został wzniesiony pod koniec XIII w. Rezydował w nim Przemysł II, który przez niespełna rok zasiadał na polskim tronie. W czasach Kazimierza Wielkiego zamek był największym świeckim obiektem w kraju, ale jego ranga stopniowo spadała.

Wreszcie podczas wojny północnej, która w XVIII w. przetoczyła się także przez Poznań, budowla został zburzona. Potem odbudowano jej niewielki fragment, ale dzieła zniszczenia dokonał artyleryjski ostrzał z końca drugiej wojny światowej.

Odtąd określenie "poznański zamek" zaczęło się w Polsce kojarzyć z inną z budowlą, która na początku XX w. została wzniesiona z rozkazu cesarza Wilhelma II. – Zamek pruski jest dla Poznania ważny, ale historycznie obcy. Zamek królewski ma daleko większe znaczenie – podkreśla Włodzimierz Łęcki, były senator, który stoi na czele komitetu odbudowy dawnej siedziby Przemysła II.

Wtóruje mu Sławomir Hinc, wiceprezydent Poznania: – Chcemy przypomnieć historyczne fakty, które powoli umykają nawet poznaniakom.

Królewska rezydencja ma stanąć do 2013 r. Prace prawdopodobnie ruszą już w listopadzie. Miasto i Urząd Marszałkowski zapłacą za nie 18 mln zł. Łęcki jednak przyznaje, że nie będzie to odbudowa, lecz tak zwana restytucja. – Wierna odbudowa jest niemożliwa, z tej chociażby przyczyny, że brak kompletnych materiałów źródłowych. Projekt opiera się na sztychu i opisie z XVII w. Wówczas zamek wyglądał inaczej niż w XIII w. – wyjaśnia Łęcki. – Ale w żadnym razie nie można powiedzieć, że w Poznaniu tworzymy zabytki.

Budowa zamku budzi w Poznaniu ogromne kontrowersje. Na Facebooku powstał profil skupiający przeciwników projektu. Dołączyło do niego przeszło 1,5 tys. użytkowników. Zaprotestowało też stowarzyszenie Inwestycje dla Poznania, które poprosiło o interwencję ministra kultury.

– Nie jesteśmy przeciwnikami zagospodarowania Wzgórza Przemysła, ale projekt budzi liczne wątpliwości – mówi Paweł Sowa, prezes stowarzyszenia. – Najpierw należałoby przeprowadzić kompletne badania archeologiczne i zdobyć jak najwięcej informacji na temat wyglądu zamku. Nie godzimy się na fałszowanie historii.

Wojna o zamek trwa zatem w najlepsze. A Poznań nie jest jedyny. Inne polskie miasta też chcą się postarzyć.

[srodtytul]Magnes dla turystów[/srodtytul]

Czy Głogów jest ładny? Do niedawna mieszkańcy i przyjezdni byli zgodni – w żadnym razie. W krajobrazie 70-tys. miasta dominują bloki i szare, wzniesione jeszcze za Gierka budynki użyteczności publicznej.

– W czasie wojny niemieckie wówczas miasto zostało niemal doszczętnie zniszczone. Stara zabudowa legła w gruzach, jak się okazało, na zawsze – opowiada Andrzej Krężel, naczelnik wydziału rozwoju miasta w głogowskim magistracie.

Po 1945 r. miasto miało zaledwie 6,5 tys. mieszkańców. W latach 60. zaczęło się gwałtownie rozrastać, bo w okolicach odkryto złoża miedzi. I właśnie wtedy jak grzyby po deszczu wyrastały siermiężne blokowiska. – Blokami z wielkiej płyty miał zostać zabudowany także teren starego miasta. Na szczęście planów nie zrealizowano – mówi Krężel.

Dziś jedna po drugiej wyrastają tam kamieniczki, a w nich sklepy i mieszkania. – Zachowaliśmy średniowieczny układ ulic, ale o wiernej rekonstrukcji nie ma mowy. Po takim czasie to niemożliwe – podkreśla.

Podobnie jest w Elblągu. – W czasie wojny starówka została zniszczona w 90 procentach. Jej odbudowa trwa od 20 lat, a ile jeszcze potrwa, nie wiadomo – zaznacza Joanna Urbaniak, rzecznik magistratu.

Tu – tak jak w Głogowie – starą dzielnicę podzielono na działki, które są sprzedawane prywatnym inwestorom. A ci budują pod ścisłym nadzorem konserwatora.

Tyle że projekty nie mają nic wspólnego z rekonstrukcją zabytków. Kolejne budynki to wariacje nawiązujące do architektury hanzeatyckiej. Proces nosi fachową nazwę retrowersji. Podobne inwestycje prowadzi też samo miasto, które wznosi staromiejski ratusz. – Zyskujemy fantastyczny fragment zabudowy, który jest magnesem dla turystów – podkreśla Urbaniak.

Od turystów roi się też starówka w Kołobrzegu – podobnie jak ta w Elblągu zbudowana od podstaw, w miejscu, gdzie przez lata był park. Na tym jednak nie koniec.

– Od Polskiej Żeglugi Bałtyckiej pozyskaliśmy fragment nabrzeża. Chcemy rewitalizować dawną dzielnicę portową – zapowiada Michał Kujaczyński, rzecznik urzędu miasta w Kołobrzegu.

Podobne plany w sprawie starówek mają Malbork i Ełk.

[srodtytul]Disneyland, czyli życie jak w bajce[/srodtytul]

– Jesteśmy społeczeństwem wykorzenionym, które ma silną potrzebę poszukiwania czegoś trwałego, jakiegoś znaku osadzenia w historii – tłumaczy to zjawisko prof. Ryszard Cichocki, socjolog z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. I dodaje: – Oczywiście w pewnej mierze wynika ono też z chęci porządkowania przestrzeni, stworzenia ładnego, przyjaznego miejsca, które mogłoby przyciągnąć turystów. To jednak sprawa drugorzędna. Przede wszystkim to próba budowania własnych korzeni.

Bardziej krytyczna jest prof. Marta Leśniakowska, historyk sztuki z Polskiej Akademii Nauk. – Makiety udające dawną architekturę i ukrywające za swoimi fasadami imitacjami współczesne funkcje to najczystszy przykład architektonicznego kiczu – uważa. – To praktyki sprzeczne z doktryną konserwatorską.

Tego typu budowle porównuje do Disneylandów. – Chodzi o zniesienie dystansu między rzeczywistością a bajką, między wczoraj a dziś – zaznacza. Jej zdaniem to element globalnej kultury, która oparta jest na kulcie turystyki.

Andrzej Krężel z głogowskiego urzędu jest innego zdania: – Odbudowa śródmieścia w klasycznym kształcie to sprawa kluczowa. Potrzebowaliśmy czegoś, co integrowałby lokalną społeczność.

Gargamel – tak o zamku królewskim, który ma powstać w centrum Poznania, mówią jego przeciwnicy. Słowo "powstać" jest tutaj jak najbardziej na miejscu.

Budowla zostanie bowiem wzniesiona praktycznie od zera i będzie jedynie nawiązywać do swojego historycznego poprzednika.

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Cudzoziemcy
Co oznacza zawieszenie prawa do azylu w praktyce?
Panel Transformacji Energetycznej
Czas na szeroką debatę o transformacji energetycznej
Praca, Emerytury i renty
Nie tylko 13. emerytura. Te osoby dostaną kolejne dodatkowe świadczenie
Praca, Emerytury i renty
500 plus dla seniora - sprawdź, czy masz do niego prawo
Nieruchomości
Ważny wyrok Sądu Najwyższego w sprawie służebności przesyłu
Materiał Partnera
Kroki praktycznego wdrożenia i operowania projektem OZE w wymiarze lokalnym
Spadki i darowizny
Deregulacja przed notariuszem? Trzeba usunąć niepotrzebne zaświadczenie
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście