Przypomnijmy - w ubiegły czwartek siedmiu sędziów SN podjęło decyzję o przesłaniu do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu pięciu pytań prejudycjalnych dotyczących m.in. nieusuwalności sędziów, zgody polityków na dalsze orzekanie oraz dyskryminacji ze względu na wiek. Trybunał UE poinformował, że potraktuje pytania polskiego SN priorytetowo.
Decyzja SN spotkała się z ostrą krytyką ze strony polityków PiS. Wiceminister sprawiedliwości dał do zrozumienia, że władze nie będą przestrzegały orzeczenia, które wyda w tej sprawie Trybunał UE. - Nie można respektować czegoś, co jest działaniem bezprawnym. To jest działanie bezprawne. Każda władza respektuje te orzeczenia, które są wydane zgodnie z prawem. Nie można respektować czegoś, co jest działaniem bezprawnym - powiedział Piebiak
- Oświadczamy, że jako Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia jesteśmy oburzeni zapowiedzią nieprzestrzegania tego orzeczenia. Przypominamy, że politycy są również obywatelami, a wszyscy są równi wobec prawa. Władza państwowa jest szczególnie zobowiązana do przestrzegania prawa. Jego nierespektowanie może stanowić niebezpieczny precedens dla zwykłych obywateli oraz polityków kolejnych rządów, posłów czy senatorów. Może to utrudnić wyegzekwowanie kar w przypadku rozmaitych nadużyć w przyszłości, a tym samym pogłębić chaos prawny. - stwierdza "Iustitia" w wydanej uchwale.
Zdaniem sędziów stowarzyszonych w "Iustitii", na najwyższe potępienie zasługuje nazywanie przez sędziego - wiceministra Łukasza Piebiaka , postanowienia Sądu Najwyższego "ekscesem" i „pozorem rozstrzygnięcia".
- Wzywamy przedstawicieli innych władz, w tym polski Rząd, a także Kancelarię Prezydenta, oraz Prokuraturę Krajową do zaniechania działań podważających porządek prawny Polski i Unii Europejskiej. Jednocześnie apelujemy o podanie podstawy prawnej nieuznania orzeczenia Sądu Najwyższego - napisali sędziowie z "Iustitii" w opublikowanej dziś uchwale.