W pierwszej sprawie sędzia Ryszard Witkowski decyzję o odroczeniu motywował kontrowersjami, jakie owa uchwała wywołała i wcześniej zainicjowanym sporem kompetencyjnym. Ta trójka sędziów dyscyplinarnych nie nie zignorowała uchwały z 24 stycznia i nie przystąpiła do merytorycznego rozpatrywania sprawy sędziego Romana B. obwinionego o pomaganie podsądnej w sprawie, którą prowadził.
Z kolei inną sprawę dyscyplinarną –prokuratora, kolejna trójka sędziów prowadziła (bez zastrzeżeń obecnych na niej stron) i skierowała pytanie prawne do szerszego składu Izby Dyscyplinarnej, niedotyczące obecnych kontrowersji z nowymi sędziami (a tylko tacy orzekają w tej izbie), ale zwyczajnych kwestii procesowych, które mogą wystąpić także w innym sądzie.