Reklama

Blokada "nowego" SN nie tak prędko - SN skierował pytania prejudycjalne do TSUE

"Starzy" sędziowie z Izby Pracy Sądu Najwyższego pytają Luksemburg czy mogą zablokować "nowych" sędziów tego sądu. Nowi mówią - nie damy się zastraszyć.

Publikacja: 15.07.2020 19:14

Blokada "nowego" SN nie tak prędko - SN skierował pytania prejudycjalne do TSUE

Foto: Adobe Stock

Pytanie to jednak nie zakaz, zatem spekulacje, że przez zakończeniem rozpatrywania protestów wyborczych, a zostały na to niecałe trzy tygodnie, do tego może dojść raczej są płonne.

Na biurkach sędziów Izby Pracy SN jest kilkanaście pozwów o ustalenie nieistnienia stosunku służbowego nowych sędziów SN i rozpatrując je sędziowie (wyłącznie ze starego nadania) wystąpili z pytaniami prejudycjalnymi do Trybunału Sprawiedliwości UE, by ten wskazał ewentualnie podstawę do zablokowania nowych sędziów.

Pierwsze z pytań dotyczy dopuszczalności wniosku prezesa (nowej) Izby Dyscyplinarnej SN o przekazanie tej Izbie akt tych spraw. Prezes powołuje się na to, że nowa ustawa o SN tę kompetencję przyznaje właśnie nowej izbie. Z drugiej zaś strony jest postanowienie TSUE z 8 kwietnia 2020 r. zawieszające przynajmniej w części (dyscyplinarek) kompetencje tej Izby. Stąd pytanie czy zawieszenie to oznacza zawieszenie stosowania tych przepisów wyłącznie w sprawach dyscyplinarnych sędziów, czy też zawieszenie stosowania ich także w postępowaniach dotyczących stosunku służbowego sędziów SN, np. prawa do wybierania I prezesa.

W drugie pytaniu Izba Pracy pyta TSUE, czy prawo unijne przyznaje sądowi krajowemu (tu polskiemu) prawo do zakazania pozwanemu sędziemu w takiej sprawie orzekania we wszystkich innych sprawach objętych prawem Unii pod rygorem bezskuteczności jego czynności i orzeczeń oraz nakazuje innym organom powstrzymanie się przed przydzielaniem takiemu pozwanemu spraw lub wyznaczaniem go do składów orzekających. Jak wiadomo nowie sędziwie w Izbie Cywilnej nadal są traktowani jakby nie mieli pełnych praw.

Kolejna grupa pytań dotyczy zgodności z prawem unijnym nowych przepisów i ustawy o SN, które zakazują „kwestionowania umocowania sądów" oraz „ustalania lub oceny przez sądy zgodności z prawem powołania sędziego lub wynikającego z tego powołania uprawnienia do wykonywania zadań z zakresu wymiaru sprawiedliwości".

Reklama
Reklama

Jak widać z tych pytań nie sprawdziły się raczej spekulacje, że chodzi w nich o szybkie storpedowania umocowania nowych sędziów przed zakończeniem procedury wyborczej. A jak tę sprawę i pytania komentuje (nowy) sędzia Aleksander Stępkowski, rzecznik SN i chyba jeden z pozwanych:

- Pozwanym sędziom nie doręczono pozwów, więc sprawy nie są zawisłe a przez to pytanie do TSUE są niedopuszczalne. Pozwani sędziowie nie mieli możliwości złożenia wniosku o wyłączenie sędziów, którzy w publicznych wypowiedziach wielokrotnie kwestionowali ich status sędziowski. Wydanie tych postanowień w kontekście rozpatrywania protestów wyborczych przez pozwanych może być próbą wpłynięcia na sposób rozpatrywania protestów wyborczych. Dlatego oczekuję stanowczej interwencji RPO oraz misji OBWE monitorującej wybory. Treść pytań pokazuje zamiar kwestionowania statusu sędziów, którzy zupełnym przypadkiem orzekają o prawidłowości i ważności wyboru Prezydenta RP! Sprawa jest bulwersująca, jednak zapewniam, że sędziowie IKNiSP nie dadzą się zastraszyć - mówi sędzia Stępkowski.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama