Kolejna kwestia samego głosowania wiąże się nawet w trybie korespondencyjnym z przemieszczeniem się i wyjściem z domu, dostępem do skrzynek. Epidemiolodzy wskazują, że projekt nie gwarantuje bezpieczeństwa członkom komisji obwodowych ani personelowi technicznemu. Pytanie, czy gwarantuje bezpieczeństwo obywatelom i czy zostały zapewnione środki bezpieczeństwa przed zakażeniem wirusem.
Równość to tylko hasło
Wybory powinny być równe i publiczne. Czy kandydaci mają jednakowe szanse kandydowania, prezentowania swoich poglądów, prowadzenia kampanii? Odpowiedź jest oczywista. Czas pandemii to czas zamykania się w domach, a nie gromadzenia na wiecach publicznych, spotkania z wyborcami. Dziś nawet roznoszenie ulotek wyborczych jest obarczone ryzykiem.
Pod tym hasłem równości należy rozumieć jeszcze coś więcej. Czy faktycznie wszyscy wobec prawa jesteśmy równi? Jeśli najważniejsze w życiu człowieka zdarzenia, jak śluby, pogrzeby, egzaminy, zdarzenia i przedsięwzięcia gospodarcze są zawieszone i podlegają ograniczeniom – to czy zasada równości zezwala na uprzywilejowanie zdarzenia, jakim są wybory? A może polityków nie dotyczy zasada równości?
Powszechność głosowania
Pod największym znakiem zapytania stoi zagwarantowanie powszechności głosowania. Z dotychczasowych wieloletnich doświadczeń sądowych związanych z doręczeniem korespondencji wynika nie najlepszy obraz doręczeń choćby w sprawach sądowych. Niejednokrotnie zdarzały się pomyłki, niedoręczenia korespondencji, zaginięcia awiza czy odebrania korespondencji przez osoby nieuprawnione. W wielu przypadkach z różnych przyczyn życiowych adres zamieszkania nie pokrywa się z adresem zameldowania, a karty mają być doręczane na adres zameldowania. Gdzie będą doręczane karty, gdy ktoś nie dopełnił obowiązku meldunkowego?
Wybory wymagają znacznie wyższych niż przeciętne standardów organizacyjnych, a nade wszystko stuprocentowej pewności, że karta do głosowania trafiła w ręce osoby uprawnionej.
Gdyby koncept wyborów korespondencyjnych był tak prosty do wykonania, jak to przedstawiają politycy, od lat byłby on praktycznie realizowany na świecie. Zwróćmy uwagę, że mimo rozwoju technologii techniki wybory są zbyt ważne, aby zdać się przy ich organizacji na sposób korespondencyjny. Nawet obecnie, w czasie epidemii, nieliczne kraje, jak Korea Południowa, które zdecydowały się je przeprowadzić, nie wybrały drogi korespondencyjnej (!). Wybory odbyły się w tradycyjnej formie z zachowaniem środków ostrożności. Jak można było jednak zauważyć na materiałach prasowych, kontakt ludzi był bardzo duży, więc przy organizacji wyborów po prostu nie da się uniknąć ryzyka. Niemniej Korea Południowa jest stawiana dziś za wzór kraju, który potrafił poradzić sobie z opanowaniem pandemii bez społecznej izolacji i zakazu wychodzenia z domu. Wprowadzono tam jednak masowe testy, które pozwoliły wyizolować chorych.