Rzecznik podjął interwencję w sprawie asesora sądowego, który oczekuje na rozpoznanie przez Krajową Radę Sądownictwa wniosku o powołanie go na stanowisko sędziego sądu rejonowego. Pomimo upływu ponad pięciu miesięcy wniosek nie został rozpoznany. Telefonicznie dowiedział się, że nastąpi to najwcześniej w kwietniu (rok po złożeniu wniosku) lub nawet dopiero zimą tego roku (półtora roku po złożenia wniosku). Dodał, że podobny problem dotyczy także innych znanych mu asesorów, którzy złożyli takie wnioski w podobnym terminie.
Przepisy nie określają terminu, w którym KRS musi podjąć uchwałę
Zwłoka KRS wiąże się z istotnymi uciążliwościami i niepewnością co do przyszłości zawodowej. Po pierwsze, asesor otrzymuje uposażenie w wysokości 80 proc. wynagrodzenia zasadniczego sędziego rejonowego, mimo że wykonuje podobne obowiązki. Po drugie, zimą 2025 roku wygasnąć ma inwestytura tego asesora (w związku z upływem 4 lat od objęcia stanowiska asesorskiego).
Rzecznik wskazał, iż przepisy co prawda nie określają terminu, w którym KRS musi podjąć uchwałę zawierającą wniosek o powołanie na urząd sędziego, jednak jego zdaniem milczenie przepisów na temat terminu podjęcia decyzji należy interpretować z uwzględnieniem konstytucyjnej zasady sprawności działania instytucji publicznych oraz zasady zaufania obywatela do państwa, czyli jako nakaz działania bez zbędnej zwłoki.
Czytaj więcej
Dopływ świeżej krwi do zawodu sędziowskiego jest zapewniony. Asesorzy przyjdą do sądów i będą orzekać – zapewnia MS.
Na rozpoznanie w KRS oczekują 133 wnioski asesorów
W odpowiedzi na pismo RPO przewodnicząca KRS, sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka poinformowała, że na obecnie na rozpoznanie oczekują 133 wnioski asesorów, a szacunkowy termin ich rozpoznania trudno na chwilę obecną oszacować.