Sędzia Kamil Zaradkiewicz zwrócił się do TSUE z szeregiem pytań w sprawie statusu sędziów

Czy o sądzie niezależnym w rozumieniu prawa Unii Europejskiej można mówić jedynie wówczas, gdy w jego składzie zasiada osoba nominowana z udziałem sędziów, których wybierać mają sędziowie (tj. w trybie tzw. kastowym) - pyta TSUE sędzia SN, Kamil Zaradkiewicz.

Publikacja: 15.10.2024 10:35

Sędzia Kamil Zaradkiewicz na sali Sądu Najwyższego w Warszawie

Sędzia Kamil Zaradkiewicz na sali Sądu Najwyższego w Warszawie

Foto: PAP/Kalbar

mat

Postanowienie (sygn. akt ​III CBO 2/24) z szeregiem pytań do Trybunału Sprawiedliwości UE wydał 10 października Sąd Najwyższy w Izbie Cywilnej, a dokładniej w jednoosobowym składzie zrobił to sędzia Kamil Zaradkiewicz.

Sędzia ten rozpatruje odwołanie od rozstrzygnięcia o odrzuceniu wniosku o tzw. test bezstronności i niezawisłości Jacka Greli, który został sędzią SN przy udziale tzw. nowej Krajowej Rady Sądownictwa.

Na czym polega tryb kastowy

Jak czytamy w komunikacie na stronie SN, sędzia Zaradkiewicz powziął przede wszystkim wątpliwości co do przyjmowanej przez niektóre składy orzecznicze tego Sądu wykładni, iż o sądzie niezależnym, w rozumieniu prawa Unii, można mówić jedynie wówczas, gdy w jego składzie zasiada osoba nominowana z udziałem sędziów, których wybierać mają sędziowie (tj. w trybie tzw. kastowym).

Jak wyjaśniono, według tego kierunku wykładni nie jest uznawany za sąd niezależny taki, w którego składzie zasiada sędzia wybrany jako kandydat na ten urząd z udziałem kolegialnego organu, który ma konieczną, zgodnie z konstytucyjną zasadą państwa demokratycznego, wymaganą dostateczną tzw. pośrednią demokratyczną legitymację. Ta zaś, w świetle prawa polskiego, determinuje w świetle orzecznictwa z uwzględnieniem art. 2 i 4 Konstytucji RP prawidłowość składu organu konstytucyjnego takiego, jak Krajowa Rada Sądownictwa.

Czytaj więcej

Zaradkiewicz wygrywa w TSUE z Żurkiem o sędziowski status

Czy sąd w składzie z sędzią zrzeszonym w stowarzyszeniu jest niezależny?

Jak przy tym podkreślono, konieczność wyboru kandydata na sędziego z uwzględnieniem mechanizmu kastowego (kooptacyjno-korporacyjnego), wbrew stawianym tezom, nie jest „standardem europejskim" i nie wynika z dotychczasowego orzecznictwa TSUE, ani nie potwierdzają jej rozwiązania przyjmowane w innych państwach członkowskich UE.

Sędzia pyta również, czy „jako sąd niezależny można uznać sąd, w którego składzie uczestniczy osoba będąca członkiem stowarzyszenia realizującego cele i prowadzącego działalność, które w ocenie Sądu są sprzeczne z wymaganiami obowiązującymi sędziów (zakaz przynależności do związku zawodowego oraz przynależności do partii politycznej), zaś osoba ta jest na mocy statutu stowarzyszenia obowiązana do przestrzegania jego uchwał”.

Postanowienie (sygn. akt ​III CBO 2/24) z szeregiem pytań do Trybunału Sprawiedliwości UE wydał 10 października Sąd Najwyższy w Izbie Cywilnej, a dokładniej w jednoosobowym składzie zrobił to sędzia Kamil Zaradkiewicz.

Sędzia ten rozpatruje odwołanie od rozstrzygnięcia o odrzuceniu wniosku o tzw. test bezstronności i niezawisłości Jacka Greli, który został sędzią SN przy udziale tzw. nowej Krajowej Rady Sądownictwa.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Praca, Emerytury i renty
Pracownik na L4 ma ważny obowiązek. Za niedopełnienie grozi nawet dyscyplinarka
Sądy i trybunały
Rok po wyborach. Ślimacze tempo marszu Donalda Tuska ku praworządności