Przypomnijmy, że zwołania posiedzenia pełnego składu Trybunału Stanu w celu zmiany regulaminu domagała się grupa sześciu nowych członków TS. Chcą ograniczyć szerokie kompetencje Przewodniczącego TS, którym jest I Prezes SN. Ponieważ Małgorzata Manowska posiedzenia nie zwołuje, Prokuratura Krajowa wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia przez nią obowiązków. Pod wnioskiem o ściganie Manowskiej podpisał się m.in. Przemysław Rosati.
- Decyzja prokuratury daje mi poczucie, że polskie państwo działa tak jak powinno wtedy, kiedy funkcjonariusz publiczny nie przestrzega prawa - powiedział Rosati we wtorkowej "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24.
Czytaj więcej
Prokuratura wszczęła kolejne śledztwo ws. Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej. Chodzi o niedopełnienie obowiązków, jakiego miała się dopełnić w ramach sprawowania funkcji Przewodniczącego Trybunału Stanu.
Przemysław Rosati: Uzasadnienia dla Małgorzaty Manowskiej nie będzie
Odniósł się także do zarzutu Małgorzaty Manowskiej, że dotychczas nie otrzymała od wnioskodawców uzasadnienia wniosku o zwołanie posiedzenia pełnego składu TS. Rosati przyznał, że takiego uzasadnienia wnioskodawcy nie przedstawili, ale wniosek, który złożyli, jest formalnie prawidłowy.
- Po pierwsze - pochodził od osób uprawnionych, a po drugie - podpisała się pod nim wystarczająca liczba osób. Po trzecie - był projekt porządku obrad. Wszystko było tak, jak wymaga tego regulamin i ustawa o Trybunale Stanu. Co jest istotne, nie ma przepisu, który obliguje nas do tego, abyśmy sporządzali uzasadnienie - zaznaczył.