Referendarz bez taryfy ulgowej? Musi się szybko uczyć

Sąd Apelacyjny w Szczecinie uznał, że zwolniony po serii negatywnych ocen referendarz nie może się tłumaczyć brakiem szkoleń lub zbyt pochopnym działaniem przełożonego.

Publikacja: 06.09.2024 08:16

Referendarz bez taryfy ulgowej? Musi się szybko uczyć

Foto: Adobe Stock

Sprawa dotyczy zwolnionego referendarza sądowego, który domagał się uchylenia wystawionych mu przez pracodawcę ocen okresowych lub ewentualnie ich zmiany albo ponownego przeprowadzenia. Uznał je za naruszające jego dobra osobiste – dobre imię jako pracownika i orzecznika.

Czytaj więcej

Dlaczego asystent i referendarz nie są traktowani jak adwokat i notariusz?

Zwolnienie referendarza. Oceny okresowe naruszają dobre imię?

Do jego twierdzeń przychylił się Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim. Jak ustalił, mężczyzna został zatrudniony w wydziale, w którym już wtedy piętrzyły się zaległości. Był to okres pandemii, kiedy on sam i przewodnicząca wydziału pracowali w siedzibie sądu w różne dni. Referendarz przebywał też na zwolnieniu lekarskim, a także skutecznie wnioskował o wyznaczenie mu zadaniowego czasu pracy z powodu konieczności opieki nad małym dzieckiem. W tamtym czasie nie organizowano też żadnych szkoleń dla nowo zatrudnionych. Pierwsza ocena pracy referendarza okazała się pozytywna. Przeprowadzone w późniejszym okresie kontrole wykazały jednak, że niewystarczająco sumiennie wywiązuje się on ze swoich zadań. Wymierzono mu więc karę porządkową – upomnienie, a uchybiania stały się podstawą do wszczęcia w jego sprawie postępowania dyscyplinarnego (umorzonego z powodu późniejszego zwolnienia go z pracy). Kolejne oceny były już negatywne, co skutkowało rozwiązaniem umowy na podstawie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych.

Gorzowski sąd uznał, że przy dokonaniu ocen doszło do naruszeń: pracodawca w krótkim okresie upomniał, wszczął postępowanie dyscyplinarne i zwolnił referendarza, nie dając mu czasu na poprawę jakości pracy. Ten zaś nie miał możliwości dokształcenia się na szkoleniach i był pozbawiony wsparcia bardziej doświadczonych na tym stanowisku osób. Ich postępy oceniano zaś tyle samo razy, mimo dłuższego stażu, co może świadczyć o nierównym traktowaniu pracowników.

SO uznał więc, że wystawione oceny naruszyły jego dobre imię.

Referendarz nie musi mieć czasu się poprawić

Sąd zatrudniający referendarza odwołał się jednak od wyroku i sprawa trafiła do szczecińskiego SA. A ten ocenił ją już zupełnie inaczej – nie dopatrzył się naruszeń, które uzasadniałyby uchylenie ocen, i uznał apelację za zasadną.

– Wskazać należy, że przepisy nie wymagają, aby w przypadku uzyskania przez referendarza sądowego oceny negatywnej termin kolejnej oceny okresowej był wyznaczany tak, aby była możliwa faktyczna poprawa przez pracownika wszystkich sfer, które złożyły się na ocenę negatywną – podkreślił sąd.

Czytaj więcej

Referendarze sądowi walczą o swoje

Ponadto ocenił, że brak przeprowadzenia rozmowy z referendarzem bezpośrednio po wystawieniu oceny nie miał wpływu na meritum sprawy. Nie można bowiem uznać, że nie znał on oczekiwań, jakie ma wobec niego pracodawca. Referendarz wiedział, jakie standardy musi wypełniać osoba wykonująca zawód zaufania publicznego, a uchybienia, których się dopuszczał, były nie do zaakceptowania. Brak szkoleń również nie jest wymówką, bo z jego wykształceniem zasadne było oczekiwanie, że wdrożenie przebiegnie szybko i sprawnie. Poza tym krótki czas pracy został uwzględniony przy wystawianiu pierwszej oceny – pozytywnej, mimo zastrzeżeń.

Wyrok jest prawomocny.

Sygnatura akt: III APa 10/23

Sprawa dotyczy zwolnionego referendarza sądowego, który domagał się uchylenia wystawionych mu przez pracodawcę ocen okresowych lub ewentualnie ich zmiany albo ponownego przeprowadzenia. Uznał je za naruszające jego dobra osobiste – dobre imię jako pracownika i orzecznika.

Zwolnienie referendarza. Oceny okresowe naruszają dobre imię?

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo dla Ciebie
Myśliwi nie chcą okresowych badań. A rząd szykuje ograniczenie polowań
Prawo karne
Prof. Matczak o zatrzymaniu Ryszarda Czarneckiego: Władza lubi pokazać siłę
Płace
Biznes rozczarowany po zaskakującej decyzji rządu. Związkowcy zadowoleni
Sądy i trybunały
Ostre oświadczenie I Prezes SN. Małgorzata Manowska oburzona planami rządu
Zawody prawnicze
Prezydent wręczy nominacje pozostawionym na lodzie absolwentom KSSiP
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne