Jak informuje OKO.press, Beata Kozłowska i Joanna Wiśniewska-Sadomska to doświadczone cywilistki z długim stażem orzekania. Zastępca rzecznika dyscyplinarnego Piotra Schaba (który jest jednocześnie prezesem Sądu Apelacyjnego w Warszawie) zarzuca im, że popełniły błąd orzeczniczy, co kwalifikuje jako delikt dyscyplinarny oczywistej i rażącej obrazy prawa.
Sędzia Wiśniewska-Sadomska rzekomy błąd miała popełnić w orzeczeniu niekorzystnym dla senatora PiS Grzegorza Biereckiego - odmówiła wznowienia postępowania w jego sprawie dotyczącej procesu z dziennikarzem. Senator go przegrał, ale potem chciał wznowić sprawę powołując się na nowe okoliczności. Sędzia uznała jednak, że nie ma do tego przesłanek.