Nowy prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego: Niezawisłość to stan umysłu

Nie będę na siłę wyznaczał składów mieszanych sędziów w Izbie Karnej – mówi sędzia Zbigniew Kapiński, nowy prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego.

Publikacja: 21.05.2023 17:25

Zbigniew Kapiński podczas posiedzenia Sądu Apelacyjnego

Zbigniew Kapiński podczas posiedzenia Sądu Apelacyjnego

Foto: PAP/Piotr Nowak

Spodziewał się pan powołania na prezesa Izby Karnej SN? Wyniki głosowania Zgromadzenia Sędziów IK SN nie wskazywały na pana. Co więc zdecydowało?

Prezydent. Byłem jednym z trzech kandydatów. Oczywiście zawsze, gdy o coś się ubiegam, to zakładam wynik pozytywny, chociaż nie wiedziałem, co się wydarzy. Wybór prezesa IK SN to wyłączna prerogatywa prezydenta. Byłem na drugim miejscu po głosowaniu Zgromadzenia Sędziów Izby Karnej SN. Uważam, że różnica głosów między poszczególnymi kandydatami nie była duża, dlatego pan prezydent zdecydował, aby powierzyć to stanowisko sędziemu z wieloletnim doświadczeniem orzeczniczym. Z wywiadu prasowego dowiedziałem się, że obecny prezes IK Michał Laskowski trzy lata temu też został powołany z drugiej pozycji, po głosowaniu Zgromadzenia Sędziów IK SN. Historia w pewnym sensie się powtórzyła.

Czy liczy się pan z kwestionowaniem pana statusu jako sędziego SN po nominacji nowej KRS?

Oczywiście. Zanim zostałem nominowany na stanowisko prezesa IK SN, pojawiały się w mediach głosy dotyczące mojego powołania. Słyszałem i czytałem, że sędzia Kapiński to neosędzia, gdyż został powołany przez neo-KRS, a to oznacza, że nie jest sędzią, a jeśli nie jest sędzią, to nie jest też prezesem Izby Karnej itd. Nie jest to miłe, ale ja wiem, że w przypadku mojej osoby twierdzenia te są nieprawdziwe, krzywdzące i bezpodstawne, zwłaszcza gdy przy okazji kwestionowana jest moja sędziowska niezawisłość, której dotychczas nikt i nigdy nie podważał. Niezawisłość to główny atrybut sędziego. Niezawisłość to stan umysłu. Krocząc przez lata sędziowską drogą, zawsze byłem sędzią niezależnym i niezawisłym, traktującym bardzo odpowiedzialnie swoje zawodowe obowiązki. Dlaczego nagle, po awansie do SN, miałbym sprzeniewierzyć się zasadzie niezawisłości? Tego rodzaju rozumowanie to absurd. Powołanie na stanowisko sędziego SN to wielka nobilitacja i zaszczyt. Jest to ukoronowanie kariery zawodowej. Sędzia SN winien sprostać najwyższym wymaganiom, zarówno orzeczniczym, jak i moralnym.

Jednocześnie chcę zaznaczyć, że po powołaniu mnie przez prezydenta RP na stanowisko prezesa SN kierującego Izbą Karną otrzymałem wiele gratulacji oraz głosów wsparcia od znamienitych prawników: sędziów, prokuratorów, adwokatów, radców prawnych, notariuszy, ale także osób spoza środowiska prawniczego.

Czytaj więcej

Nowy prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego

Czy IK pod pana przewodnictwem czeka jakaś rewolucja?

Nie jestem zwolennikiem ruchów rewolucyjnych. Będę szanował poglądy sędziów odnośnie do tego, w jakich chcą orzekać składach, czy chcą, czy też nie chcą orzekać w składach mieszanych – czyli tzw. starzy sędziowie z nowymi. Nie będę więc wyznaczał składów mieszanych na siłę. Chciałbym jednak, żeby sędziowie Izby Karnej SN współpracowali merytorycznie, czyli żeby nie było żadnych zawirowań. Aby wszyscy skupiali się na merytorycznych rozstrzygnięciach. O innych kwestiach – organizacyjnych – nie chcę się dziś wypowiadać, ponieważ dopiero gdy obejmę funkcję prezesa Izby, będę miał wiedzę praktyczną o sposobie funkcjonowania Izby.

Cały wywiad do przeczytania w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" i na rp.pl.

Czytaj więcej

Nowy prezes Izby Karnej SN: Nie jestem zwolennikiem ruchów rewolucyjnych
Ochrona zdrowia
Aborcja w dziewiątym miesiącu ciąży. Izabela Leszczyna komentuje dla "Rz"
Praca, Emerytury i renty
Lawinowy wzrost L4 z powodu krztuśca. Alarmujące dane ZUS
W sądzie i w urzędzie
Lex ciągnik na wstecznym. Komornik łatwiej zajmie ruchomości?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Szef CKE: W tym roku egzamin ósmoklasisty i matura będą łatwiejsze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Sądy i trybunały
Sąd: prokuratura ma przeprowadzić śledztwo ws. Małgorzaty Manowskiej