Pomysł PiS na sądy, aby dostać pieniądze z KPO może być niekonstytucyjny

Zarząd Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Sędziów Sądów Administracyjnych negatywnie ocenia poselski projekt zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym, mający w założeniu wykonanie „kamieni milowych”, niezbędnych do uruchomienia środków z KPO.

Publikacja: 14.12.2022 11:09

Pomysł PiS na sądy, aby dostać pieniądze z KPO może być niekonstytucyjny

Foto: PAP/Tomasz Gzell

mat

Jak informowano we wtorek, kolegium komisarzy Komisji Europejskiej zaakceptowało kierunkowe zmiany w systemie sądowniczym, jakie chce wprowadzić rząd PiS. Jeśli te propozycje zostaną potwierdzone odpowiednimi zapisami w ustawach, będzie to oznaczać wypełnienie przez Polskę części tzw. kamieni milowych. Jako pierwsze informację podały "Wydarzenia" telewizji Polsat. Nieoficjalnie potwierdziła ją również korespondentka "Rzeczpospolitej" w Brukseli.

Wieczorem do Sejmu wpłynął poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw. Jak czytamy w uzasadnieniu projekt "ma na celu dokonanie niezbędnych zmian w organizacji Sądu Najwyższego oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego, związanych z przypisaniem Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu zadań związanych ze sprawowaniem funkcji sądu dyscyplinarnego dla sędziów Sądu Najwyższego oraz sędziów sądów powszechnych i sędziów sądów wojskowych."

Czytaj więcej

Dyscyplinarki sędziów z SN do NSA. Jest projekt ustawy, która ma odblokować KPO

Te rozwiązanie może okazać się niekonstytucyjne. - W mediach pojawiła się informacja, że sprawy dyscyplinarne mają być przekazane z Sądu Najwyższego do NSA. Rozumiem, że autorzy tego pomysłu złożą w Sejmie także projekt zmiany Konstytucji RP - stwierdził w rozmowie z portalem Onet.pl prof. Włodzimierz Wróbel, sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego.

Jak bowiem wyjaśnił, na razie art. 184 konstytucji na to nie pozwala. - Przepis ten określa zakres spraw, którymi zajmuje się Naczelny Sąd Administracyjny. Jest to kontrola działalności administracji publicznej i samorządu terytorialnego. Konstytucja nie przewiduje natomiast możliwości przekazywania w drodze ustawy innych spraw do Naczelnego Sądu Administracyjnego - wskazuje prof. Wróbel.

Czytaj więcej

KPO w zamian za zmiany w sądach. Oto co PiS obiecał Komisji Europejskiej

Podobne stanowisko zajął Zarząd Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Sędziów Sądów Administracyjnych, który wskazuje, że projekt "pomija wynikającą z art.175 ust. 1 Konstytucji RP odrębność pionów sądownictwa powszechnego i administracyjnego oraz określoną w art. 184 Konstytucji kognicję Naczelnego Sądu Administracyjnego".

Stowarzyszenie stawia też projektowi inne zarzuty:

  • po raz kolejny został on złożony jako projekt poselski w celu pominięcia konsultacji społecznych i natychmiast został skierowany do pierwszego czytania , choć dotyka on istotnych spraw ustrojowych;
  • przewiduje, przy tak istotnych zmianach, 14-dniowe vacatio legis;
  • nie uwzględnia faktu, że także w Naczelnym Sądzie Administracyjnym ok. 30% sędziów to sędziowie powołani na wniosek neo KRS, co może doprowadzić, w przypadku zasiadania tych sędziów w składach orzekających, do naruszenia art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności;
  • wydłuża termin przedawnienia deliktów dyscyplinarnych w odniesieniu do już popełnionych i procedowanych (w przepisach przejściowych);
  • nadal wśród deliktów dyscyplinarnych pozostawia delikt w postaci odmowy wykonywania wymiaru sprawiedliwości, który to delikt może być interpretowany bardzo szeroko;
  • pozostawia Prezydentowi RP uprawnienie do powoływania nadzwyczajnego rzecznika dyscyplinarnego z szerokimi uprawnieniami co do wszczęcia i dalszego prowadzenia postępowania dyscyplinarnego oraz Ministrowi Sprawiedliwości – do powoływania rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, czyli pozostawia władzy wykonawczej znaczący wpływ na możliwość wszczynania postępowań dyscyplinarnych w stosunku do „niepokornych” sędziów i wywoływania efektu mrożącego, nawet jeśli sprawa nie zostanie ostatecznie skierowana do sądu dyscyplinarnego;
  • wydłuży postępowania dyscyplinarne, nie dając niezbędnego czasu na organizacyjne przygotowanie Naczelnego Sądu Administracyjnego do rozpoznawania spraw dyscyplinarnych i testów niezawisłości, wprowadzając nowe przepisy z 14-dniowym vacatio legis.

- Projekt ten, zmieniając nieco zakres deliktów dyscyplinarnych i poszerzając możliwości wnoszenia o test niezawisłości także przez skład sądu orzekającego, jednocześnie nie przewiduje żadnych zmian dotyczących powołania Krajowej Rady Sądownictwa, a tym samym nie powoduje usunięcia z porządku prawnego zasadniczej przyczyny naruszania praworządności poprzez niezapewnienie prawa do niezawisłego i niezależnego sądu - zauważa stowarzyszenie Sędziów Sądów Administracyjnych.

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: PiS ucieka z pola konfliktu w sądach
Nieruchomości
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla tysięcy właścicieli gruntów ze słupami
Konsumenci
To koniec "ekogroszku". Prawnicy dla Ziemi: przełom w walce z ekościemą
Edukacja i wychowanie
Nie zdał egzaminu, wygrał w sądzie. Wykładowcy muszą przestrzegać zasad
Sądy i trybunały
Pomysł Szymona Hołowni nie uratuje wyborów prezydenckich
Edukacja i wychowanie
Uczelnia ojca Rydzyka przegrywa w sądzie. Poszło o "zaświadczenie od proboszcza"
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10