Reklama

Sędzia Igor Tuleya: W Polsce nie ma praworządności

Sędzia Igor Tuleya, mimo wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga o przywróceniu go do orzekania, wciąż nie wydaje wyroków. Jego sąd nie dopuścił go do pracy.

Publikacja: 14.06.2022 08:22

Sędzia Igor Tuleya

Sędzia Igor Tuleya

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

Jego zdaniem, sędziów nie da się kupić pieniędzmi, które miałyby być przyznane z Krajowego Planu Odbudowy, a podpisana wczoraj przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawa o nowelizacji Sądu Najwyższego powinna budzić wątpliwości i niepokój w Komisji Europejskiej. 

Czytaj więcej

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o SN

Na tyle poważne wątpliwości, że Unia powinna się poważnie zastanowić, czy wypłata przyznanych środków jest możliwa. 

- To jest tylko tak naprawdę "zmiana szyldu", zmieniono starą Izbę Dyscyplinarną w nową Izbę Odpowiedzialności Zawodowej. Tylko to nie jest zmiana, która wypełnia wymogi tzw. "kamieni milowych" - miał być zmieniony system sądownictwa dyscyplinarnego sędziów. Ten ruch nie jest wystarczający. 

Sędzia podkreślił również, że obecna systuacja to także konflikt wartości i polityki, jak powiedział: my się bijemy, a oni (Komisja Europejska) robi politykę. W jego ocenie, Unia też coraz bardziej o tych wartościach zapomina, o wartościach na których zbudowany jest "nasz wspólny dom". Nie można nimi handlować i naginać pewnych zasad w imię politycznych negocjacji. Przyznał również, że przyjęty kompromis między Komisją a Polską jest zbyt lekki i nagina fundamenty moralne Unii Europejskiej. 

Reklama
Reklama

Przyznał również, że w jego działaniach nie chodzi już tylko o zawieszonych sędziów, ale o praworządność, której w Polsce nie ma. Dodał, że bez praworządności nie będzie całej Unii, a gdyby w Rosji była, to teraz nie mierzylibyśmy się z wojną w Ukrainie, bo żaden despota by jej nie zaatakował. 

On sam nie znajduje także żadnych jasnych punktów podpisanej ustawie o Sądzie Najwyższym. Niezależnie od nazwy i składu nowej Izby, ten sąd również nie będzie niezależny, a będą mogli zasiadać w nim sędziowie, co do których rodzą się wątpliwości o ich niezawisłości. 

Problemem jest to, że sądownictwo dyscyplinarce w Polsce jest w rękach jednej osoby i tą osobą nie jest prezydent, a minister sprawiedliwości. 

Igor Tuleya przyznał również, że nie stawi się przed nowym organem SN, ponieważ jego zdaniem byłaby to legalizacja decyzji starej Izby oraz nowej, która również nie powinna mieć miejsca. Jak ocenił byłoby to "splunięciem w twarz" wszystkim obrońcom niezależnych sądów, a dla niego samego najważniejsza jest walka, którą wraz z pozostałymi sędziami i obywatelami prowadzi, właśnie o niezależne i niezawisłe sądownictwo w Polsce.

Czytaj więcej

Igor Tuleya: Warto walczyć do końca o praworządność
Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama