Wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym wysłał TSUE jednoosobowy skład Izby Cywilnej Sądu Najwyższego w osobie Kamila Zaradkiewicza. Dotyczyły one m.in. niezawisłości i bezstronności sądu, w którym zasiadał sędzia powołany jeszcze przez Radę Państwa PRL oraz sędziowie wyłonieni przez poprzednią Krajową Radę Sądownictwa. W siedmiu punktach Kamil Zaradkiewicz pytał TSUE m.in. o to, czy sądem niezawisłym i bezstronnym oraz mającym odpowiednie kwalifikacje w rozumieniu prawa Unii Europejskiej jest organ, w którym zasiada osoba powołana do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego przez polityczny organ władzy wykonawczej państwa o totalitarnym, niedemokratycznym, komunistycznym systemie władzy („Rada Państwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”).