Reklama

Sebastian Kaleta o ustawie Andrzeja Dudy: może pogłębić chaos

- Niezależnie od tego, czy ustawa przejdzie czy nie, to lista oczekiwań KE wobec Polski, by ewentualnie odbierać fundusze jest o wiele dłuższa. Ta ustawa niczego nie zamknie, a może pogłębić chaos - tak prezydencki projekt zmian w ustawie o SN ocenił wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta.

Publikacja: 04.02.2022 09:27

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta

Foto: PAP/Leszek Szymański

mat

Prezydent Andrzej Duda przedstawił w czwartek swoje pomysły na sędziowski system dyscyplinarny. Główna zmiana dotyczyć ma likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Prezydent proponuje, by zastąpiła ją Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. Wchodzić w jej skład miałoby jedenastu sędziów, nadal orzekających na co dzień w innych izbach. Tych jedenastu sędziów wybierałby Prezydent RP na okres pięciu lat spośród trzydziestu trzech sędziów wybranych losowo z wszystkich sędziów każdej izby Sądu Najwyższego. Z udziału w losowaniu zwolnieni byliby jedynie prezesi izb.

Jak podkreślił Andrzej Duda, projekt zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym ma dać polskiemu rządowi narzędzie do zakończenia sporu z Komisją Europejską i odblokowania Krajowego Planu Odbudowy. – Ten spór nie jest nam potrzebny. Jesteśmy teraz w trudnej sytuacji międzynarodowej. Przygotowanie takiego projektu było właśnie rolą Prezydenta Rzeczypospolitej, dlatego się na to zdecydowałem – uzasadniał.

Czytaj więcej

Prezydent chce zmian w Sądzie Najwyższym

W piątek do propozycji prezydenta w "Radiu Zet" odniósł się wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta. Przyznał, że nie były one konsultowane z resortem i Solidarną Polską. Jego zdaniem, "kolejne ustępstwa z wcześniejszych ustępstw rodzą wątpliwości czy to słuszny kierunek". - Głównym problemem dziś jest to, że część środowiska sędziowskiego wbrew konstytucji podważa mandaty sędziowskie innych sędziów. Rodzi to gigantyczny chaos - ocenił wiceszef MS.

Kaleta zauważył, że konstrukcja, w oparciu o którą prezydent proponuje swoje przepisy, żeby dać wyraz uznania orzecznictwa TSUE stoi wbrew wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego z lipca i października, który stwierdzał, że polskie organy nie powinny kierować się rozstrzygnięciami TSUE.

Reklama
Reklama

- Niezależnie od tego, czy ustawa przejdzie czy nie, to lista oczekiwań Komisji Europejskiej wobec Polski, by ewentualnie odbierać fundusze jest o wiele dłuższa. Ta ustawa niczego nie zamknie, a może pogłębić chaos – mówił w "Radiu Zet" wiceszef resortu sprawiedliwości.

Sebastian Kaleta wyraził też zastrzeżenia do wprowadzania oczekiwanego przez TSUE testu bezstronności. Prezydent zapowiedział, że ma pojawić się także nowa instytucja: test bezstronności sędziego. Jak wyjaśnił prezydent, będzie ona przysługiwała stronom postępowania, i będzie miała ona zastosowanie zarówno do toczących się obecnie postępowań, jak i tych zakończonych prawomocnym wyrokiem.

– TK orzekł, że UE nie ma takich kompetencji, więc prezydent jako strażnik konstytucji nie powinien proponować rozwiązań, które idą wbrew polskiej konstytucji - stwierdził Sebastian Kaleta.

Wczoraj krytycznie do przedstawionych przez Andrzeja Dudę propozycji odniósł się również wiceminister sprawiedliwości, Marcin Warchoł.

Czytaj więcej

Warchoł o projekcie Prezydenta: nie rozwiązuje problemów z UE
Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama