Premier Mateusz Morawiecki złożył wniosek po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 2 marca (sygn. C-824/14) w sprawie, wynikającej z pytania prejudycjalnego, które zadał Naczelny Sąd Administracyjny. TSUE orzekł, że jeśli Naczelny Sąd Administracyjny oceni, że przeprowadzone za inicjatywy PiS nowelizacje ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa doprowadziły do zniesienia skutecznej kontroli sądowej rozstrzygnięć Rady o przedstawieniu prezydentowi wniosków o powołanie kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego, mogą naruszać prawo UE, to NSA ma obowiązek ich nie stosować.
Czytaj więcej
- Premier Mateusz Morawiecki złożył dziś wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyższości polskiego prawa konstytucyjnego nad prawem unijnym - poinformował na poniedziałkowej konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller.
- Premier chce kompleksowego rozstrzygnięcia kwestii kolizji norm prawa europejskiego z Konstytucją oraz potwierdzenia dotychczasowego orzecznictwa TK w tym zakresie - mówił wówczas Piotr Müller. - Nie ma żadnej wątpliwości co do nadrzędności polskich norm konstytucyjnych nad innymi normami prawnymi. Potwierdzają to liczne rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego, w różnych składach orzekających, od początku polskiego członkostwa w Unii Europejskiej - informował Müller.
We wniosku premiera wskazano, że chodzi nie tyle o konkretną interpretację trzech przepisów traktatu o Unii Europejskiej, ile o kontrolę norm, które powstały w wyniku prawotwórczej praktyki TSUE, w której wykreowaniu udział Polski był znikomy.
Na pierwszej rozprawie prof. Krzysztof Szczucki, pełnomocnik premiera, wskazywał, że unijny Trybunał nie może upoważniać sądów krajowych do pomijania konstytucji, bo taka kompetencja nie została mu przekazana, a Unia nie jest państwem federacyjnym.