„Portret kobiety w szalu" namalowany w latach 1912–1913 na polskim rynku pojawił się po ponad 90-letniej nieobecności. W roku 1913 artystka wysłała obraz z Paryża do Carnegie Institute w Pittsburghu na wystawę. Od tamtej pory „Portret..." znajdował się w USA, w jednej z nowojorskich kolekcji. Do Polski powrócił przy okazji wystawy „Boznańska nieznana" w roku 2005. Cena wywoławcza obrazu o wymiarach 80 na 63 cm wynosi 200 tys. zł.
Wśród aukcyjnych atrakcji są jeszcze dwie niezwykłej klasy prace Tadeusza Kantora – „Peinture" z 1959 roku (180 tys. zł) oraz „Peinture" z 1962 roku (220 tys. zł) . Oba powstały w Paryżu i stanowią esencję kantorowej wizji informelu, czyli dążenia do swobodnej ekspresji poprzez stosowanie barwnych plam, linii itp. Prace pochodzą z bogatej kolekcji amerykańskiego filantropa i miłośnika sztuki Marca M. Spiegla.
O zawrót głowy może przyprawić kolejne pulsujące koło Wojciecha Fangora, coraz bardziej pożądanego na światowym rynku polskiego malarza. Licytacja tym razem rozpocznie się od 550 tys. złotych. Ozdobą każdej kolekcji sztuki współczesnej byłyby też z pewnością dwie prace Henryka Stażewskiego „Kompozycja abstrakcyjna" z 1923 roku (180 tys. zł) oraz „Relief" namalowany pięć lat przed śmiercią (50 tys. zł).
Na wtorkowej aukcji Polswissart będzie kobieco i patriotycznie. Kobieco, bo w ofercie oprócz portretu Olgi Boznańskiej znalazło się sporo innych kobiecych wizerunków. Patriotycznie, bo będą prace Kossaka, w tym portret marszałka Piłsudskiego.
Sporo melancholii można odnaleźć w wizerunkach Anny Soczyńskiej i jej siostry oczekującej dziecka namalowanych przez Jacka Malczewskiego. Cena wywoławcza to 300 tys. Od 170 tys. rozpocznie się licytacja „Portretu dziewczynki" Meli Muter prezentowanej niegdyś m.in. na wystawie „Polski Paryż" z kolekcji Wojciecha Fibaka.