Hasło tegorocznej akcji brzmi „Królowie i sztuka”, a muzea oferują nie tylko wstęp wolny dla wszystkich, ale także warsztaty, lekcje muzealne i wiele specjalnych atrakcji.
Od 2011 roku skorzystało z tej oferty milion osób; tylko w ubiegłym roku było 250 tys. zwiedzających. Dyrektorzy muzeów uważają, że pomysł się sprawdził.
– Prawie połowa listopadowej frekwencji w czterech instytucjach przypada właśnie na nasze muzeum – mówi prof. Jan Ostrowski, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu. – Liczymy, że w tym roku odwiedzi na 90-100 tys., bo w zasadzie trzy tysiące dziennie to maksimum, jakie jesteśmy w stanie przyjąć.
– Myślę, że w mrocznym czasie listopadowym akcja „Darmowy listopad” jest jasnym promieniem. Statystyka pokazuje, że ta inicjatywa była i jest ciągle potrzebna. W pierwszym roku akcji Zamek Królewski w Warszawie odwiedziło 76 tys. i taką samą frekwencję uzyskaliśmy w ubiegłym. Chcielibyśmy ten poziom utrzymać, nie dla statystyki, ale dobra edukacji społeczeństwa. – dodaje Przemysław Mrozowski, p.o. dyrektora warszawskiego Zamku.
– Podejmując tę wspólną inicjatywę nie marzyliśmy nawet, że przyniesie tak wspaniałe rezultaty społeczne. Nasza akcja jest możliwa dzięki wsparciu finansowemu MKiDN; „Bezpłatny listopad” wpisuje się w program ministerialny „Kultura dostępna”. – podsumowuje Tadeusz Zielniewicz, dyrektor Muzeum Łazienki Królewskie.