Aktualizacja: 29.04.2025 09:42 Publikacja: 22.11.2022 11:37
Foto: Adobe Stock
Centralne Biuro Antykorupcyjne, Centralna Biblioteka Wojskowa, Centralny Port Komunikacyjny, Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków czy Centralny Rejestr Beneficjentów Rzeczywistych. Wszystkie te rozwiązania łączy jedna, a właściwie dwie kwestie. Pierwsza to różnie odmieniane słowo „centralny”. Druga to niekoniecznie potrzebne rozwiązania połączone z przekonaniem twórców o ich niezbędności. Czyli megalomania. Teraz do pocztu najważniejszych polskich obiektów centralnych ma dołączyć kolejny potworek: Centralna Informacja Emerytalna. W „Rzeczpospolitej” z 10 listopada 2022 r. zachwala to rozwiązanie wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju pan Bartosz Marczuk. Warto się zatem przyjrzeć temu rozwiązaniu.
Zakaz robienia zdjęć obiektów strategicznych musi być odczytany w kontekście innych norm prawa. Słowa Komendanta...
Nie trzeba być ani prawnikiem, ani bacznym obserwatorem polskiej sceny politycznej, by dojść do wniosku, że pols...
Sędziowie karni muszą być odważnymi ludźmi, niezależnie od kalibru spraw, jakimi się zajmują – mówi Piotr Hofmań...
Czas pobytu w opozycji to prawo do krytyki i przedstawiania alternatywnych rozwiązań, ale nie prawo do gróźb i w...
W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w Polsce zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest, aby platformy społecznościowe nie zakłócały procesów demokratycznych.
Czasem łatwiej zbudować nowy dom niż poświęcać czas i środki na remont ruiny, czyli absurdy ustawy o komornikach...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas