W ramach comiesięcznego ankietowego badania nastrojów konsumentów, GUS od kwietnia zadaje kilka dodatkowych pytań związanych z epidemię koronawirusa. Jedno z nich dotyczy obaw o utratę pracy lub konieczność przerwania działalności gospodarczej.
W kwietniu (od 6 do 14 dnia miesiąca) utratę zatrudnienia za bardzo prawdopodobną lub możliwą uważało 48,1 proc. spośród pracujących uczestników badania. W maju (od 4 do 13 dnia miesiąca) takie obawy miało 34,1 proc. respondentów, a w czerwcu (od 1 do 10 dnia miesiąca) już tylko 28,3 proc.
Czytaj także: Zwolnienia tracą impet. Pensje rosną najsłabiej od 7 lat
Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), który odzwierciedla oceny i oczekiwania gospodarstw domowych dotyczące ich sytuacji finansowej oraz stanu gospodarki, a także skłonność konsumentów do dokonywania ważnych zakupów, wzrósł w czerwcu do -19,4 pkt z -30,1 pkt w maju i -36,4 pkt w kwietniu. Ten ostatni odczyt był najniższy od marca 2004 r. To, że w czerwcu BWUK wciąż był poniżej zera oznacza, że wśród Polaków nadal więcej jest pesymistów niż optymistów. Ta przewaga nie jest jednak większa niż w latach 2013-2014, gdy Polska borykała się z wyraźnym spowolnieniem gospodarczym, ale nie – jak dziś – recesją.