Na rynku pracy pojawia się coraz więcej atrakcyjnych ofert, które mają za zadanie przyciągnąć najlepszych kandydatów – twierdzi Charles Carnall, dyrektor zarządzający firmy doradztwa personalnego Hays Poland. Komentuje w ten sposób wyniki najnowszego raportu płacowego i badań przeprowadzonych na grupie tysiąca pracodawców oraz podobnej liczbie kandydatów do pracy.
Według badania, które objęło głównie duże i średnie firmy (klientów Hays Poland), zdecydowana większość z nich (aż 93 proc.) zamierza w 2017 r. zatrudnić nowych pracowników, a trzy czwarte będzie podwyższać płace. Najczęściej będzie to wzrost rzędu 2,5–5 proc., ale co ósma firma przewiduje ponad 5 proc. podwyżki. Tę średnią mogą podnieść wynagrodzenia oferowane nowym pracownikom, szczególnie w rozwijających się branżach, gdzie firmy rywalizują o kandydatów do pracy. Według ekspertów Hays Poland w tej grupie są: produkcja, farmacja i usługi finansowe.
Produkcja łowi talenty
Jak ocenia Charles Carnall, ten rok powinien być dobrym czasem dla inżynierów procesów, R&D oraz jakości. Dodaje, że już obecnie najlepsi kandydaci formułują swoje oczekiwania finansowe na poziomie wyższym nawet o 20 proc. niż przed rokiem, a dyrektorzy dużych zakładów produkcyjnych mogą liczyć na wynagrodzenia na poziomie 30 tys. zł brutto (maksymalne stawki są o 15 tys. wyższe).
Szanse na 15-proc. wzrost pensji są też w finansach – mają je dobrzy specjaliści z doświadczeniem w analizach, kontrolingu i księgowości, o których konkurują już nie tylko firmy finansowe, ale też centra usług dla biznesu. W 2016 r. analitykom biznesowym w finansach oferowano najczęściej 12 tys. zł pensji, a kontrolerom finansowym – 11 tys. zł, podczas gdy szefowie kontrolingu i finansów dostawali 18–20 tys. brutto.
Na podobne, 15-proc. przebicie dotychczasowych płac mogą teraz też liczyć specjaliści i menedżerowie w farmacji i badaniach klinicznych. Według szefa Hays Poland eksperci rozwijających się działów medycznych, R&D oraz sprzedaży – a więc kluczowych obszarów biznesu – mogą liczyć na wzrost wynagrodzeń rzędu 10–15 proc.