- To możliwość dogadania się, możliwość kompleksowego przebudowania systemu edukacyjnego - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Nie będzie to jednak możliwe z Anną Zalewską na pokładzie, która stała się symbolem wszystkich negatywnych konsekwencji reformy oświatowej. W USA polityków o jej statusie nazywa się "lame duck". Zalewska w praktyce odeszła już dawno z urzędu, ale formalnie nadal go piastuje.
Jak słyszymy, cały czas w PiS na stole leżą dwa scenariusze, co do dalszych losów minister edukacji. Jeden to odejście z rządu po wyborach europejskich. Drugi, szybszy, to dymisja jeszcze przed wyborami, być może na długo przed nimi. Obydwa te scenariusze są możliwe.