Marek Kozubal: Dlaczego Jacek Siewiera odszedł z BBN? Oficjalny powód to tylko doskonały pretekst

Nie ma miejsca na scenie politycznej dla urzędnika apolitycznego i koncyliacyjnego, jest dla czystej polityki, czytaj politycznej młócki. Czy to było tłem rezygnacji Jacka Siewiery z kierowania BBN?

Publikacja: 29.01.2025 04:45

Jacek Siewiera

Jacek Siewiera

Foto: Grzegorz Jakubowski /KPRP

Oficjalnym powodem odejścia Siewiery z BBN jest otrzymanie prestiżowego stypendium Clarendon na Uniwersytecie w Oksfordzie i nauka w Lincoln College. Studia formalnie rozpoczęły się 20 stycznia, potrwają dwa i pół roku.

Stawiam tezę, że był to jednak tylko doskonały pretekst. Siewiera był urzędnikiem, który zaczął być kojarzony z polityką, gdy jego nazwisko pojawiło się w sondażach prezydenckich oraz w kontekście domniemanych propozycji, które miał usłyszeć od polityków np. z PSL. Dla niektórych przedstawicieli rządu oraz polityków z Kancelarii Prezydenckiej stał się konkurentem politycznym. Bez znaczenia było, że podkreślał swoją apolityczność, przypominał, że jest żołnierzem i lekarzem. Wpadł w swoistą wirówkę, która bez jego udziału kształtowała to, jak był postrzegany.

Jacek Siewiera traktowany jak konkurent polityczny

Konsekwencją było to, że propozycje BBN były traktowane jako polityczne. Od wielu miesięcy w Sejmie leży tzw. ustawa strategiczna, która zakłada m.in. reformę systemu dowodzenie i kierowania Siłami Zbrojnymi. Ale jest ona traktowana jako projekt Siewiery. Dowódcy wojskowi nie mają wątpliwości, że zmiany są potrzebne, zatem aby je wprowadzić, najpewniej z projektu prezydenckiego zostanie wykrojony jakiś fragment do projektu rządowego. Tak samo został potraktowany raport BBN o przyczynach i skutkach powodzi. Niektórzy politycy obozu władzy nie przyjęli go jako materiału do refleksji i wyciągnięcia wniosków, lecz jako atak polityczny.

Czytaj więcej

Jacek Siewiera rezygnuje ze stanowiska. Czym zajmie się po odejściu z BBN?

Siewiera nie był też wygodny dla polityków z Kancelarii Prezydenta RP – chociaż z samym Andrzejem Dudą ma doskonałe relacje. Czy minusem było, że przyjmował zaproszenia do różnych mediów i nie mówił, że katastrofa smoleńska była efektem zamachu oraz nie dawał paliwa, które rozniecałoby ogień polaryzacji?

Kohabitacja nie jest dobra na czas wyborów

Siewiera był urzędnikiem, któremu udało się to, do czego nie są zdolni przedstawiciele naszych elit politycznych. Rozmawiał z MSZ, MON, MSWiA, był swoistym łącznikiem pomiędzy Pałacem Prezydenckim a rządem, w myśl zasady budowania warunków do kohabitacji. Realizował założenie, że bezpieczeństwo powinno być wyłączone z politycznej młócki.

Na razie nie wiadomo, kto go zastąpi. Jedna z opcji zakłada, że będzie to któryś z dwóch zastępców szefa BBN: gen. dyw. Dariusz Łukowski lub gen. bryg. rez. Mirosław Wiklik.

Jestem przekonany, że Jacek Siewiera pojawi się w innej roli. Niektóre media mówią o kierowaniu instytutem analitycznym, zajmującym się bezpieczeństwem na Bałtyku. Doskonałą bazą jest np. Morskie Centrum Analiz Strategicznych w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Moim zdaniem Jacek Siewiera nie zniknie z radarów.

Oficjalnym powodem odejścia Siewiery z BBN jest otrzymanie prestiżowego stypendium Clarendon na Uniwersytecie w Oksfordzie i nauka w Lincoln College. Studia formalnie rozpoczęły się 20 stycznia, potrwają dwa i pół roku.

Stawiam tezę, że był to jednak tylko doskonały pretekst. Siewiera był urzędnikiem, który zaczął być kojarzony z polityką, gdy jego nazwisko pojawiło się w sondażach prezydenckich oraz w kontekście domniemanych propozycji, które miał usłyszeć od polityków np. z PSL. Dla niektórych przedstawicieli rządu oraz polityków z Kancelarii Prezydenckiej stał się konkurentem politycznym. Bez znaczenia było, że podkreślał swoją apolityczność, przypominał, że jest żołnierzem i lekarzem. Wpadł w swoistą wirówkę, która bez jego udziału kształtowała to, jak był postrzegany.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Policja
MSWiA ma pomysł, jak przyciągnąć uczniów do klas mundurowych
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Polityka
Zmiany w BBN? Nieoficjalnie: Jacek Siewiera chce odejść
Publicystyka
Jan Zielonka: Jak zwalczać populizm
Publicystyka
Jerzy Haszczyński: Dlaczego zamach w Aschaffenburgu to przełom w niemieckiej polityce migracyjnej?
Materiał Promocyjny
7 powodów, dla których warto przejść na Małą Księgowość
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski wygrywają tylko w sondażach
Materiał Promocyjny
Wystartowały tegoroczne ferie zimowe