Zgodnie ze znaną anegdotą z końca zimnej wojny jeden z sowieckich dygnitarzy miał powiedzieć Amerykanom: „A teraz zrobimy wam rzecz najgorszą, zabierzemy wam wroga”. Zachód niespecjalnie się przejął tą groźbą i w swej dobrej wierze postanowił uczynić z Rosji przyjaciela. Polityka przyciągania Rosji ku Zachodowi zakończyła się jednak fiaskiem, do władzy w Moskwie doszedł wielki miłośnik ZSRR, który przywrócił Zachodowi wroga. W swym antyzachodnim zapale poszedł jednak jeszcze dalej. Wojną przeciwko Ukrainie doprowadza właśnie do upadku Rosji jako wroga Zachodu. Owszem, Rosja pozostanie zapewne nam wroga, ale to już nie będzie to. Pozostanie wrogiem, z którym Zachód nie będzie już musiał się liczyć.