Artur Ilgner: Antyszczepionkowscy. Czy mądrość wygra z głupotą, etyka z ambicją?

Trzynastu "gniewnych ludzi" (starsi pamiętają głośny film z poprzedniego stulecia), nie ławników, a polskich profesorów, lekarzy i naukowców z Rady Medycznej przy premierze RP, których przy powoływaniu szef ministrów nazwał "najwybitniejszymi z wybitnych" zrezygnowało z udziału w pseudomedycznej farsie.

Publikacja: 19.01.2022 16:55

Demonstracja przeciw przymusowym szczepieniom w Warszawie (maj 2017 rok)

Demonstracja przeciw przymusowym szczepieniom w Warszawie (maj 2017 rok)

Foto: PAP, Marcin Obara

Ich decyzja jest prosta i czytelna w swojej wymowie; za nic mają ich opinie najwyżej postawione urzędasy łącznie z ministrem zdrowia - służalczym wykonawcą politycznych zleceń. Na nic ich wiedza, doświadczenie, troska o zdrowie Polaków.

Żadne z poważniejszych zaleceń, przestrogi, żadna z koncepcji, aby ograniczyć skutki pandemii - nic z proponowanych przez nich działań nie zostało zrealizowane. Daremna okazała się ich wiedza medyczna, statystyka śmiertelności w stosunku do ilości osób zaszczepionych, daremne powoływanie się na działania nie tylko europejskich krajów; restrykcje dla niezaszczepionych, czy obowiązkowe szczepienia dla wybranych grup zawodowych - nic, dosłownie nic nie zostało zrealizowane. Śmierć wielu tysięcy Polaków zbiera swoje okrutne żniwo - śmierć, którą można było w znacznym stopniu ograniczyć, gdyby posłuchano naukowców i praktyków.

Lecz małe to ma znaczenie dla rządzących. Proponowane przez Radę Medyczną zalecenia kolidowały z ich politycznymi interesami i przekonaniami antyszczepionkowych jołopów i jołopek. Vide - pani kurator oświaty, która oświadczyła, że "nie są do końca znane konsekwencje tego eksperymentu" i... nic się nie stało. Nie została w pięć minut po wygłoszeniu swojej mądrości odwołana. Ba! Zbagatelizował to wicemarszałek Sejmu, Ryszard Terlecki: "Ot, niefortunna wypowiedź". Z odsieczą w obronie Barbary Nowak ruszyła Anna Siarkowska, będąca czołową emisariuszką antszczepionkowego, sejmowego towarzystwa...

Czytaj więcej

Sondaż: Dymisja kurator Barbary Nowak? Polacy podzieleni

Stop. Nie będę przywoływał znanych powszechnie komentarzy w tej sprawie. Wróćmy do polskich naukowców: przede wszystkim dlatego złożyli dymisję, że naprzeciwko ich wiedzy i etyce stanęło polityczne, antyszczepionkowe towarzystwo z czarną magią w rozwodnionych mózgach, o czym już pisałem w felietonie "Zabić Polaków". I to oni, de facto, zablokowali wszelkie ratujące zdrowie i życie Polaków ustawy.

Dlatego późno, bo późno ale jednak, polscy naukowcy i medycy zdecydowali się w proteście złożyć rezygnację z doradztwa. I chwała im za to! Za pokazanie nam wszystkim, że nie będą dalej uczestniczyć w grze pozorów, nie podpiszą się pod wyrokami śmierci, która czyha za rogiem.

Czytaj więcej

Artur Ilgner: Zabić Polaków

Co dalej się dzieje? Pstro. Jak woda po kaczce (za niepoprawne skojarzenia nie odpowiadam) spłynęła ich decyzja po prominentnych politykach, a najszybciej po głównym medycznym szamanie Polski, ministrze Niedzielskim, który beztrosko zapowiedział, że spodziewa się wkrótce około sześćdziesięciu tysięcy zachorowań, ale "spoko"... Ministerstwo pod jego batutą przekształca kolejne szpitale i powołuje nową Radę Medyczną. Zapewne bardziej spolegliwą i usłużną. Tak u nas się dzieje. Dlaczego? Bo trzeba dbać o niedouków, bo kto poza nimi przedłuży mandat władzy, która płacąc śmiercią za wyborcze głosy, ma zamiar dalej nami rządzić. Zatem nie łudźmy się, że mądrość wygra z głupotą, etyka z ambicją.

Ich decyzja jest prosta i czytelna w swojej wymowie; za nic mają ich opinie najwyżej postawione urzędasy łącznie z ministrem zdrowia - służalczym wykonawcą politycznych zleceń. Na nic ich wiedza, doświadczenie, troska o zdrowie Polaków.

Żadne z poważniejszych zaleceń, przestrogi, żadna z koncepcji, aby ograniczyć skutki pandemii - nic z proponowanych przez nich działań nie zostało zrealizowane. Daremna okazała się ich wiedza medyczna, statystyka śmiertelności w stosunku do ilości osób zaszczepionych, daremne powoływanie się na działania nie tylko europejskich krajów; restrykcje dla niezaszczepionych, czy obowiązkowe szczepienia dla wybranych grup zawodowych - nic, dosłownie nic nie zostało zrealizowane. Śmierć wielu tysięcy Polaków zbiera swoje okrutne żniwo - śmierć, którą można było w znacznym stopniu ograniczyć, gdyby posłuchano naukowców i praktyków.

Publicystyka
Andrzej Łomanowski: Rosjanie znów dzielą Ukrainę i szukają pomocy innych
Publicystyka
Zaufanie w kryzysie: Dlaczego zdaniem Polaków politycy są niewiarygodni?
Publicystyka
Marek Migalski: Po co Tuskowi i PO te szkodliwe prawybory?
Publicystyka
Michał Piękoś: Radosław, Lewicę zbaw!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Publicystyka
Estera Flieger: Marsz Niepodległości do szybkiego zapomnienia. Były race, ale nie fajerwerki