Robert Gwiazdowski: Jestem niepoważny

Poważny profesor Ryszard Bugaj powiedział w poważnej telewizji, że Centrum im. Adama Smitha to niepoważna instytucja. Jako że szefowałem jej przez dziesięć lat, muszę posypać głowę popiołem.

Aktualizacja: 17.06.2015 23:18 Publikacja: 17.06.2015 22:23

Robert Gwiazdowski

Robert Gwiazdowski

Foto: Fotorzepa, Robert gardziński RG Robert gardziński

Kto poważny w 1990 roku mógłby twierdzić, że ustawa o szczególnym uregulowaniu stosunków kredytowych zrodzi rewoltę na wsi? Przecież powstanie Samoobrony nie miało nic wspólnego z tym, że rolnicy z miesiąca na miesiąc musieli płacić 100 razy więcej za kredyt zaciągnięty na traktor, który kupili „na talon". Tylko ktoś całkiem niepoważny mógł utrzymywać, że ceny sztywne węgla i 80-procentowy podatek eksportowy wraz z popiwkiem (podatek od ponadnormatywnego wzrostu wynagrodzeń) rozłożą górnictwo w drodze administracyjnej, co zrodzi rewoltę górników. A już zwłaszcza, gdy ten ktoś powoływał się na „Austriaka" Hayeka, mówiąc, że taka reforma przypomina przejście z ruchu lewostronnego na prawostronny z wyłączeniem ciężarówek nadal jeżdżących lewą stroną.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent